Na przestrzeni ostatnich lat władze Pekinu włożyły wiele wysiłków w rozwój kultury. Nawet dla pekińskiej Olimpiady wybrano nazwę "Igrzyska humanistyczne".
Dzielnica 798, powszechnie nazywana w Pekinie po prostu "798", powstała na terenach dawnej fabryki urządzeń radiowych, mieszczącej się niedaleko pekińskiego lotniska.
Sprzyjające warunki społeczne spowodowały, że "798" w zachwycającym tempie przeistoczyła się z bezwartościowego już przeżytku przemysłowego w świątynię sztuki. Szef administracji "798", Chen Yongli nie ukrywał dumy:
"Pod koniec roku 2005, władze Pekinu postanowiły przyśpieszyć rozwój przemysłu kulturalnego. Wówczas "798", po kilkuletnim rozwoju, stała się znana na świecie. Odwiedzali ją eksperci i przedstawiciele władz miasta, którzy zdecydowali się uczynić "798" wizytówką stolicy Chin."
Codziennie w "798" spotykają się liczni artyści. Na jej terenie powstały galerie obrazów i rzeźb, studia fotograficzne lub muzyczne oraz zakłady projektanckie. Atutem "798" jest luźna i artystyczna atmosfera, dzięki której dzielnica szybko zyskała sławę na świecie. Chen Linhui przyjechała z Tajwanu. Obecnie prowadzi w "798" galerię obrazów. Uważa, że ośrodek ten nie ustępuje miejsca nawet słynnej dzielnicy artystycznej w Nowym Jorku:
"W 1994 roku przyjechałam do Pekinu, by odwiedzić mojego profesora w Głównej Akademii Sztuk Pięknych. Przedtem zamierzałam założyć własną galerię w Szanghaju. Mój plan zmieniła wycieczka do "798". Byłam pod wielkim wrażeniem ogromnej powierzchni terenu, wysokiego poziomu działań artystycznych oraz różnorodności gatunków sztuki. Żałowałam nawet, że wcześniej tu nie przyjechałam, przypomina ona nowojorskie SOHO."
"798" nie jest jedynym tego rodzaju centrum w Pekinie. W chińskiej stolicy istnieją jeszcze inne liczne wyspecjalizowane centra artystyczne. Urząd miasta powołał specjalną ekipę, której zadania polegają na opracowaniu lokalnych przepisów i polityki kulturalnej oraz zatwierdzeniu projektów. Co roku na rozwój przemysłu kulturalnego i na budowę centrów artystycznych przeznacza się aż 500 yuanów RMB.
Wiceburmistrz Pekinu, Ji Lin zwrócił uwagę na istniającą w Pekinie od niedawna branżę o charakterze produkcyjno-usługowym, zajmującą się nowatorskimi działaniami artystycznymi, która - według Ji - mimo niedługiej historii, stała się już ważną siłą napędową rozwoju gospodarczego stolicy:
"Możemy się pochwalić strukturalnie racjonalnym i dynamicznym rozwojem gospodarki pekińskiej, której podporę stanowi właśnie branża świadcząca usługi działaniom kulturalno-artystycznym."
|