|
30-letni proces umiędzynarodawiania chińskiej edukacji
|
|
|
|
|
2009-01-08 16:28:20
CRI
|
|
|
30 lat temu, dla Chińczyków studiowanie za granicą było niemożliwe. Jednak dzięki reformie i otwarciu Chin na świat chińskie społeczeństwo i gospodarka chińska rozwijają się szybko i przyspiesza się także tempo procesu umiędzynarodawiania chińskiej edukacji, obecnie prośba o pozwolenie na studiowanie za granicą jest załatwiana pozytywnie i liczba zagranicznych studentów w Chinach zwiększa się także.
Pani Zhu Zizhuan jest pracowniczką filii niemieckiego Instytutu Goethego w Pekinie. W ciągu trzech lat, po ukończeniu studiów na uniwersytecie, pracowała jako nauczycielka. W roku 1999 udała się do Niemiec, by kontynuować studia. Powiedziała naszemu dziennikarzowi, że dzięki czteroletnim studiom na Uniwersytecie Stuttgartu znalazła swoje nowe życie. Powiedziała ona: "Dzięki życiu za granicą mam wiele okazji do kontaktowania się z ludźmi z innych krajów i jestem zmuszona do ponownego poznawania siebie. Nie mam owej trwogi, usiłuję znaleźć się w różnych środowiskach życia, a zwłaszcza usiłuje jeszcze dogłębniej zrozumieć kulturę chińską i niemiecką."
Teraz chińscy studenci studiują już prawie na całym świecie. Mówiąc o chińskich studentach ambasador Niemiec w Chinach Michael Schaefer powiedział naszemu dziennikarzowi: "Obecnie na niemieckich wyższych uczelniach studiuje 30 tys. studentów chińskich i liczba ta wzrasta. Liczba chińskich studentów w Niemczech jest największa, znacznie wyższa niż w USA, Francji i innych krajach europejskich."
W późniejszym okresie XIX wieku do USA została wysłana pierwsza grupa Chińczyków, a na początku XX wieku przodujący chińscy inteligenci udali się do Europy, USA i Japonii w poszukiwaniu dróg do budowy potęgi państwa i bogactwa narodu. Wśród nich byli znani politycy Zhou Enlaj i Deng Xiaoping oraz znany naukowiec Qian Xueszen. Po powstaniu Chińskiej Republiki Ludowej w wyniku polityki ideologicznej i ówczesnej sytuacji międzynarodowej Chiny były krajem zamkniętym. W 1978 roku w Chinach doszło do historycznego zwrotu. Właśnie w tym roku ogłoszono politykę reformy i otwarcia na świat. Rząd chiński przywiązał wielką wagę do międzynarodowej współpracy w zakresie oświaty. Ówczesny chiński przywódca Deng Xiaoping podkreślił, że „w imię wszechstronnego rozwoju Chin trzeba wysłać setki tysięcy ludzi do innych krajów na studia." W grudniu tego roku pierwsza partia - 52 naukowców - stypendystów rządowych udała się do USA.
Dyrektor Departamentu ds. Międzynarodowej Wymiany i Współpracy przy Ministerstwie Oświaty Chin pani Zhan Xiuqin powiedziała: "W okresie od roku 1978 do końca roku 2007 milion 200 tys. Chińczyków studiowało albo studiuje w przeszło 100 krajach i regionach świata."
Obok stypendystów rządowych liczni Chińczycy studiują za granicą na własny koszt. Z informacji wynika, że do chwili obecnej już 300 tys. Chińczyków po zakończeniu studiów za granicą powróciło do kraju. Ci ludzie odgrywają ważną rolę w toku rozwoju ojczyzny. Jednocześnie Chiny, szybkim rozwojem gospodarki oraz swoją wielowiekową historią i kulturą, przyciągają do siebie coraz więcej cudzoziemców.
Indyjczyk Vikash Kumar Singh jest doktorantem na Chińskim Uniwersytecie Ludowym. Powiedział on naszemu dziennikarzowi: "Interesuję się chińską tradycyjną kulturą. Wszelka wiedza o Chinach, ich kulturze, społeczeństwie i polityce bardzo mnie ciekawi. Chcę zrozumieć Chiny jeszcze głębiej."
Vikash Kumar Singh otrzymał stypedium rządu chińskiego, cieszy się, że studiuje i żyje w Chinach.
Według doniesień z Ministerstwa Oświaty Chin, po 1949 roku ludowe Chiny przyjęły tylko nielicznych studentów przybyłych z krajów wschodnioeuropejskich. Jednak w okresie 30 lat, od roku 1978 do roku 2007, Chiny przyjęły ogółem milion 230 tys. studentów zagranicznych. Urzędnik Ministerstwa Oświaty Chin Zhao Linszan powiedział, że w ciągu ostatnich lat liczba studentów zagranicznych w Chinach przeciętnie zwiększała się o 20% rocznie. Powiedział on: "W 2007 roku zagraniczni studenci przybyli ze 188 krajów i regionów świata i studiowali na przeszło 500 chińskich wyższych uczelniach. Ich studia obejmowały wszystkie 11 specjalizacji na wyższych uczelniach."
Obok stypendiów chińskie wyższe uczelnie różnymi metodami pomagają zagranicznym studentom. Szef Biura ds. Studentów Zagranicznych Chińskiego Uniwersytetu Ludowego Zhan Guozen powiedział: "Władze naszego uniwersytetu zachęcają chińskich studentów do nawiązywania przyjaźni ze studentami zagranicznymi na studiach, aby studenci chińscy i zagraniczni uczyli się wzajemnie i wzajemnie udzielali sobie pomocy."
Zagraniczni studenci studiujący w Chinach pochodzą głównie z okolicznych krajów azjatyckich oraz krajów europejskich i USA. Tylko w ubiegłym roku w Chinach studiowało około 80 tys. studentów południowokoreańskich i japońskich. Nie tylko uczą się oni języka chińskiego, lecz wybrają specjalizacje, w których Chiny mają przewagę. Urzędnik Ministerstwa Oświaty Chin Zhao Linszan powiedział: "Do chwili obecnej nasz kraj podpisał już z 33 krajami i regionami świata porozumienia o wzajemnym uznawaniu dyplomów wyższych uczelni i stopni naukowych. Życie w naszych miasteczkach uniwersyteckich także jest bardzo żywe i urozmaicone. Dodatkowo koszty za studia w naszym kraju są stosunkowo niskie. Powinniśmy powiedzieć też to, że zagranicznym absolwentom chińskich wyższych uczelni bardzo łatwo znaleźć pracę."
Według niepełnych danych statystycznych, wśród zagranicznych absolwentów chińskich uniwersytetów jest przeszło 30 ministrów w swoich krajach, ponad 20 ambasadorów kraju w Chinach i ponad 200 profesorów. Nie tylko wnoszą oni wkład w rozwój własnego kraju, ale także odgrywają pozytywną rolę w sprzyjaniu wymianie i współpracy ich krajów z Chinami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wasze opinie |
|
|
|
|