Chociaż nie posiadają swoich terytoriów w tym regionie, Stany Zjednoczone od dawna prężą muskuły na Morzu Południowochińskim pod szyldem tak zwanej „wolności żeglugi”. Był to największy powód rozwoju militaryzacji Morza Południowochińskiego. Zwłaszcza po ustanowieniu w zeszłym roku Trójstronnego Partnerstwa na rzecz Bezpieczeństwa USA-Wielka Brytania-Australia (AUKUS), USA zwiększyły swoją obecność wojskową w regionie Azji i Pacyfiku, a nawet udostępniły Australii poufne informacje dotyczące wykorzystania energii jądrowej w dziedzinie marynarki wojennej, co prowadzi do rosnącego zagrożenia dla bezpieczeństwa na Morzu Południowochińskim.
Jasne jest, że strona amerykańska poważnie naruszyła suwerenność i bezpieczeństwo Chin oraz pokój i stabilność regionu Morza Południowochińskiego, ale cały czas się odgryza i próbuje założyć „agresywny” kapelusz, który sama zrobiła, na głowie strony chińskiej, która broni chińskiej suwerenności i swojego bezpieczeństwa. USA usiłują zrzucić winę na innych i doprowadzają do prowokacji w stosunkach między Chinami a sąsiednimi krajami na Morzu Południowochińskim, tym samym zamulając wody na Morzu Południowochińskim. W kontekście obecnego skupienia się przez USA na rywalizacji dużych mocarstw w regionie Azji i Pacyfiku, Morze Południowochińskie stało się ważną kartą dla USA służącą do ograniczania Chin i utrzymania swej hegemonii .
Morze Południowochińskie nie jest „parkiem safari” dla eksterytorialnych krajów, ani też nie powinno stać się „areną walki gladiatorów” dla rywalizujących ze sobą wielkich mocarstw. W ostatnich latach, dzięki wspólnym wysiłkom Chin i krajów ASEAN, sytuacja na Morzu Południowochińskim zasadniczo utrzymywała się na stabilnym poziomie. Wszystkie kraje w regionie wiedzą, że Stany Zjednoczone, które krzyczą, że inni prędzej czy później spowodują „poważne incydenty”, są prawdziwym awanturnikiem i największym zagrożeniem dla pokoju i stabilności na Morzu Południowochińskim i w całej Azji.
W tym roku przypada 20. rocznica podpisania Deklaracji o postępowaniu stron na Morzu Południowochińskim. W ciągu ostatnich 20 lat wszystkie strony przestrzegały ustaleń owej "Deklaracji”, wspólnie strzegły pokoju i stabilności na Morzu Południowochińskim oraz utrzymywały swobodę i bezpieczeństwo żeglugi na tym akwenie. Dziś kraje regionu mają prawo do zarządzania własnymi sprawami i prawo pierwszeństwa, aby rozwiązywać problemy Morza Południowochińskiego. Bez względu na to, jak wielką falę Stany Zjednoczone wywołają na Morzu Południowochińskim, będzie to jak przypływ, który przychodzi i odchodzi, a w ostateczności nie przyniesie on żadnych rezultatów.