W ostatnich dniach w wielu częściach Stanów Zjednoczonych odnotowywano ekstremalne warunki pogodowe, a opady i ulewne deszcze wywołane przez wysoką temperaturę wielokrotnie biły historyczne rekordy. Niecały miesiąc temu Najwyższy Sąd Federalny Stanów Zjednoczonych orzekł, że Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) nie ma uprawnień do ograniczania emisji gazów cieplarnianych na poziomie stanowym, ani nie może domagać się od elektrowni porzucenia paliw kopalnych i przejścia na energię odnawialną. Opinia publiczna wskazuje, że te działanie ignorujące globalne wysiłki na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi są krokiem wstecz w polityce klimatycznej USA.
Stany Zjednoczone były kiedyś krajem z największej emisji gazów cieplarnianych. Po orzeczeniu Sądu Najwyższego USA, rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Stephane Dujarric powiedział, że jako największa gospodarka świata i jeden z głównych emitentów dwutlenku węgla, Stany Zjednoczone podejmując taką decyzję, utrudnili osiągnięcie celów Porozumienia Paryskiego.