W dniu 2 sierpnia, lekceważąc silny sprzeciw i ostre protesty strony chińskiej, przewodnicząca Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi odwiedziła region Tajwan w Chinach. To poważnie naruszyło zasadę jednych Chin i trzy wspólne komunikaty chińsko-amerykańskie, poważnie podważyło polityczne podstawy stosunków chińsko-amerykańskich, poważnie naruszyło suwerenność i integralność terytorialną Chin. Po raz kolejny te działania pokazały, że niektórzy politycy amerykańscy, wspierający separatystyczne siły „niepodległości Tajwanu”, są największymi niszczycielami pokoju w Cieśninie Tajwańskiej oraz pokoju i stabilności na świecie. Chiny podejmą wszelkie środki w celu ochrony swojej suwerenności i integralności terytorialnej.
Oczywiście wizyta Pelosi nie jest tak naprawdę związana z rozwojem Tajwanu, ale jej cel jest wyraźnie polityczny. Pod przymusem politycznych interesów, mieszkańcy Tajwanu stali się jej największymi ofiarami. W Stanach Zjednoczonych i wśród społeczności międzynarodowej pojawiła się również krytyka i wątpliwości. „The New York Times” w swoim komentarzu napisał, że wizyta Pelosi w chińskim regionie Tajwan była niezwykle lekkomyślna, niebezpieczna oraz nieodpowiedzialna.
Polityczne, pełne przygód zachowanie Pelosi doprowadzi do jeszcze większej eskalacji sytuacji w rejonie Cieśniny Tajwańskiej, wpłynie na pokój i stabilność w regionie Azji i Pacyfiku oraz sprawiło, że świat zobaczył prawdziwe oblicze Stanów Zjednoczonych, które poświęcają innych dla własnych interesów. Złamanie obietnicy danej przez USA w sprawie Tajwanu tylko jeszcze bardziej zrujnuje wiarygodność Stanów Zjednoczonych.
Pelosi chce zdobyć kolejne punkty w swojej karierze politycznej kwestionując podstawowe interesy Chin, ale okaże się, że będzie to ogromną plamą w jej karierze politycznej. Jej obecna wizyta nie zmieni faktu, że Tajwan należy do Chin, ani nie powstrzyma historycznego trendu całkowitego chińskiego zjednoczenia.