W pierwszą rocznicę wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego Seymour Hersh, doświadczony amerykański dziennikarz i laureat nagrody Pulitzera, poinformował w swoim artykule, że sabotaż wobec gazociągu "Nord Stream" dokonany został przez USA, a jego artykuł przyciągnął powszechną i stałą uwagę społeczności międzynarodowej. Seymour Hersh napisał, że prawdziwym celem wysadzenia przez Stany Zjednoczone gazociągu "Nord Stream" nie była pomoc Ukrainie, ale uniemożliwienie Niemcom i Europie ponownego otwarcia gazociągu, gdy nadejdzie zima i zapewnienie, że Europa w dalszym ciągu będzie wspierać NATO.
W ciągu roku od wybuchu kryzysu ukraińskiego Europa głęboko ucierpiała, podczas gdy Stany Zjednoczone skorzystały na tym konflikcie i stały się największym jego beneficjentem.
Z jednej strony eksport amerykańskiego LNG do Europy gwałtownie wzrósł i osiągnął ogromne zyski. Według Business Insider każdy statek LNG płynący do Europy ze Stanów Zjednoczonych zarabia około 100 milionów dolarów. Prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie oskarżył Stany Zjednoczone o sprzedaż LNG do Europy za czterokrotnie wyższą cenę i dodał, że takie działania to nie jest „prawdziwe znaczenie przyjaźni".
Z drugiej strony amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy wykorzystał konflikt rosyjsko-ukraiński, aby zarobić na nim dużo pieniędzy. Na stronie internetowej amerykańskiego tygodnika "Nation" napisano, że przed eskalacją konfliktu rosyjsko-ukraińskiego duże amerykańskie firmy zbrojeniowe, rozmawiały już o tym, jak napięcie między Rosją a Ukrainą zwiększy ich zyski.
W styczniu Greg Hayes, dyrektor generalny Raytheon Technologies, powiedział, że perspektywa konfliktu w Europie Wschodniej i innych miejscach na świecie jest dobra dla działalności jego firmy. Stwierdził on: "widzimy możliwości sprzedaży międzynarodowej".
W sferze ekonomicznej, waluta euro stała się ofiarą "noża rzeźniczego" użytego przez amerykańskiego dolara. W sierpniu 2022 r. kurs euro zanurkował w stosunku do dolara amerykańskiego. W analizie niemieckiego dziennika "Handelsblatt", zamieszczonej na stronie internetowej tej gazety, zauważono, że jest to związane z takimi czynnikami, jak umocnienie dolara amerykańskiego, wysoką inflacją w strefie euro, rozprzestrzenianiem się europejskiego kryzysu energetycznego i wzrostem ryzyka wysokiego zadłużenia krajów w Europie.
Jeśli chodzi o politykę i dyplomację, europejska polityka zagraniczna została ograniczona i przejęta przez Stany Zjednoczone i stała się ofiarą gry między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. "Strategiczna autonomia", którą UE pielęgnowała, stała się jeszcze bardziej nieuchwytna.
Uchwalenie Ustawy o Redukcji Inflacji (Inflation Reduction Act) z zakłócającymi rynek i protekcjonistycznymi przepisami w Stanach Zjednoczonych, których celem jest dalsze przyspieszenie trendu "dezindustrializacji" Europy jest również ogromnym ciosem dla Europy. Unijni urzędnicy nie mogą powstrzymać się od pytania: "Czy Stany Zjednoczone nadal są naszym sojusznikiem?"