Pandy wielkie w naturalnym środowisku występują tylko w Chinach i od dziesięcioleci są symbolem chińskiej miękkiej dyplomacji. „Wypożyczeniu” pand towarzyszyły ważne umowy handlowe i inicjatywy dyplomatyczne.
„Panda diplomacy” była istotną częścią otwarcia Chin na Zachód i ocieplenia wizerunku, ale tradycja przekazywania zwierząt sięga czasów dynastii Tang (618-907), kiedy to w 685 r. do cesarskiej Japonii wysłano dwa żywe „białe niedźwiedzie” i dziesiątki skór. Eksperci ustalili, że „niedźwiedziami” były pandy wielkie.
W latach 1957-1982 Chiny przekazały łącznie 23 pandy wielkie dziewięciu krajom: Związkowi Radzieckiemu, Korei Północnej, USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemcom, Japonii, Hiszpanii i Meksykowi.
W 1961 roku panda wielka Chi Chi przybyła do londyńskiego ZOO i stała się inspiracją dla logo World Wide Fund for Nature.
Ling Ling i Xing Xing zostały przekazane Stanom Zjednoczonym w 1972 roku po historycznym spotkaniu prezydenta Richarda Nixona z ówczesnym przywódcą Chin Mao Zedongiem. Prezent był sygnałem, że stosunki między obydwoma krajami się unormowały.
Chiny zaprzestały rozdawania pand w 1982 roku w ramach działań na rzecz ochrony zagrożonych gatunków. Od 1984 r. Pekin zamiast tego oferuje plany krótkoterminowych pożyczek, które zapewniają powrót zwierząt do kraju.
Umowy wypożyczenia zawierane są zazwyczaj na 10 lat i mogą być przedłużane. Ogrody zoologiczne, które przyjmują zwierzęta, płacą roczną opłatę, zwykle od 500 000 do 1 miliona USD, za każdą pandę trzymaną w celach badawczych i wystawienniczych. Po pozwie WWF w 1998 r. dotyczącym procesu wypożyczania ogrodom zoologicznym w USA, połowa opłat jest teraz przeznaczona na ochronę dzikich pand.
Ogrody zoologiczne zazwyczaj otrzymują zdrową parę reprodukcyjną, a wszystkie młode urodzone w okresie wypożyczenia są własnością Chin. Zoo musi również zapłacić Chinom „podatek od niemowląt” w wysokości co najmniej 200 000 USD za każde młode. Młode pandy muszą zostać odesłane do Chin, gdy mają od dwóch do czterech lat.
Jak pokazuje przypadek Le Le, jeśli panda umrze w okresie wypożyczenia, jej ciało musi zostać odesłane do Chin, a dodatkowo trzeba zapłacić grzywnę w wysokości 500 000 USD.
Za granicą w 18 krajach żyje co najmniej 65 pand wielkich. Na czele listy znajduje się Japonia z dziewięcioma, a następnie Stany Zjednoczone, gdzie w ogrodach zoologicznych przebywa siedem pand wielkich.
Mimo wysokich kosztów wypożyczenia pandy przynoszą pokaźne zyski ogrodom zoologicznym na całym świecie.
Ogród zoologiczny w Edynburgu odnotował 4-milionowy wzrost liczby odwiedzających i skok przychodów o ponad 5 milionów funtów (6 milionów dolarów) w ciągu dwóch lat po przyjęciu pand w 2013 roku.
Japońska Xiang Xiang nie tylko przyciągnęła więcej turystów do zoo w Ueno, ale przyniosła korzyści także okolicznym terenom. Kiedy zoo założyło kanał do transmisji na żywo tej uroczej młodej pandy, cena akcji platformy telewizyjnej J-Stream wzrosła.
Zoo w Waszyngtonie oferuje szeroką gamę produktów przedstawiających Xiao Qi Ji i inne pandy wielkie. Władze tego ogrodu zoologicznego twierdzą, że „pandy wielkie to „celebryci” w Waszyngtonie i ogromna atrakcja Smithsonian’s National Zoo”.
Dziesięciolecia ochrony na wolności i badania w niewoli uchroniły pandę wielką przed wyginięciem. W 2016 r. gatunek został przeklasyfikowany z „zagrożonego” na „wrażliwy” na Czerwonej Liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody. W lipcu 2021 r. chińskie władze potwierdziły, że pandy wielkie nie są już „zagrożone”, a populacja licząca ponad 1800 osobników żyje głównie w lasach bambusowych kraju. Około 600 kolejnych pand jest trzymanych w niewoli w centrach pand, ogrodach zoologicznych i parkach dzikiej przyrody w Chinach i za granicą.
Agnieszka Wu-Skawińska
(Na podstawie: Xinlu Liang: How has China’s panda diplomacy evolved and where are its stars now?)