W dniu 1 września, rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin podczas regularnej konferencji prasowej został zapytany przez dziennikarza o opinię na temat, sposobu informowania przez amerykańskie media o stosunkach chińsko-amerykańskich, które od początku b.r., zwracały znacznie większą uwagę na konkurencję niż na współpracę w tych stosunkach, a ponad siedemdziesiąt doniesień medialnych mówiło o konkurencji. Jednocześnie w kręgach politycznych, biznesowych i akademickich Stanów Zjednoczonych, nieustannie pojawiają się racjonalne głosy wzywające do zacieśnienia współpracy z Chinami i wyrażające nadzieję, że Chiny i Stany Zjednoczone będą wzajemnie promować swój rozwój poprzez rozsądną konkurencję, wzmacniać, a nie osłabiać współzależność gospodarczą, sprzeciwiać się „oddzielaniu się od Chin i zrywaniu łańcuchów dostaw” oraz sprzeciwiać się „zimnej wojnie” z Chinami.
Wang Wenbin powiedział, że obecnie, gdy strona amerykańska mówi o stosunkach chińsko-amerykańskich, musi wspominać o konkurencji, tak jakby konkurencja była największym problemem lub nawet determinowała całe stosunki chińsko-amerykańskie. Postawa i stanowisko Chin w tej sprawie są jasne, konkurencja powinna pomagać we wspieraniu się nawzajem i wspólnym rozwoju, powinna dostosowywać się do wspólnych interesów i oczekiwań obu stron oraz społeczności międzynarodowej. Konkurencja nie powinna robić krzywdy drugiej stronie i działać na rzecz hamowania rozwoju drugiego kraju.
Wang Wenbin zwrócił uwagę, że praktyka strony amerykańskiej wcale nie nosi znamion konkurencji, ale jest czystą zimnowojenną grą o sumie zerowej, która w istocie pozbawia Chińczyków prawa do samodzielnego wyboru ścieżki rozwoju, pozbawia Chińczyków prawa do dążenia do lepszego życia, pozbawia Chiny prawa do legalnego rozwoju oraz prawa do zjednoczenia narodowego. Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się powstrzymywaniu i tłumieniu ich rozwoju w imię konkurencji. Podejście USA tylko popycha Chiny i Stany Zjednoczone w kierunku konfrontacji i konfliktu, a świat popchnie w nową zimną wojnę, która go podzieli i pełny zawirowań – powiedział rzecznik chińskiej dyplomacji. （W.W.)
