14 listopada po południu czasu lokalnego Xi Jinping przyleciał do San Francisco
W dniach 14–17 listopada w San Francisco odbywa się 30 szczyt Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). Bierze w nim udział 21 państw i regionów zrzeszonych w tej organizacji, ale uwagę całego świata przykuwa kuluarowe spotkanie przywódców dwóch największych gospodarek świata – przewodniczącego Chin Xi Jinpinga i prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.
Jest to pierwsza od sześciu lat wizyta przewodniczącego Chin w Stanach Zjednoczonych i drugie spotkanie twarzą w twarz z prezydentem Bidenem od szczytu G20 na Bali w 2022 roku.
Rzecznik Białego Domu – John Kirby powiedział przed spotkaniem, że Biden będzie podkreślał, że Waszyngton przywiązuje największą wagę do relacji z Chinami i traktuje je w sposób możliwie najbardziej odpowiedzialny. Sam Joe Biden mówił na konferencji prasowej poprzedzającej rozmowy, że celem spotkania będzie zmiana relacji z Chinami „na lepsze”.
W swoich uwagach wstępnych zarówno prezydent Biden, jak i przewodniczący Chin Xi Jinping nawiązali do długich relacji, sięgających czasów, gdy obaj byli wiceprezydentami.
Kiedy Biden pełnił funkcję wiceprezydenta, wysłano go, aby wysondował ówczesnego chińskiego wiceprzewodniczącego. Dla urzędników administracji Obamy było wówczas jasne, że Xi jest gotowy zostać przewodniczącym, ale niewielu się wówczas spodziewało, że 12 lat później Joe Biden również zostanie prezydentem.
Xi Jinping nazwał stosunki USA-Chiny „najważniejszymi stosunkami dwustronnymi na świecie”. Chiński przywódca powiedział, że stosunki „powinny rozwijać się w sposób, który przyniesie korzyści obu narodom i będzie stanowić wypełnienie odpowiedzialności obu krajów za postęp ludzkości”. Zauważył, że historycznie stosunki USA-Chiny „nigdy nie układały się gładko”, ale mimo zawirowań wciąż się rozwijały. Wyraził nadzieję na dogłębną wymianę poglądów i konsensus z prezydentem Bidenem w sprawie strategicznych, ogólnych i kierunkowych kwestii związanych ze stosunkami Chiny-USA, a także w głównych kwestiach związanych z pokojem i rozwojem na świecie.
Na miejsce spotkania wybrano rezydencję Filoli - posiadłość z rozległym ogrodem, zbudowaną na początku XX wieku przez właściciela kopalni złota - Williama Bowersa Bourna II. Nazwa „Filoli” powstała z połączenia pierwszych liter jego życiowego motta, które brzmiało: „Walcz w słusznej sprawie. Kochaj swojego towarzysza. Żyj dobrym życiem.” Wybór tej historycznej rezydencji na rozmowy kuluarowe świadczy o wadze, jaką amerykański prezydent przywiązuje do stosunków z Chinami. (Agnieszka S., A. L.)
