„Chiny są dzisiaj jednym z największych światowych mocarstw i wszyscy rozsądni dzisiaj rozmawiają z Chinami. Spotykają się prezydenci czołowych państw na świecie, kolejni prezydenci USA z Xi Jinpingiem, spotykają się przywódcy największych krajów europejskich”, powiedział prezydent Andrzej Duda przed swoją wizytą w Chinach.
W Pekinie prezydent Duda będzie rozmawiał z prezydentem Xi, premierem Li Qiang i przewodniczącym Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, czyli chińskiego parlamentu, Zhao Leji.
Następnie Andrzej Duda poleci do miasta Dalian nad Morzem Żółtym, gdzie będzie otwierał doroczne spotkanie Nowych Liderów Letniego Światowego Forum Ekonomicznego. W środę prezydent Duda będzie w Szanghaju na polsko-chińskim forum gospodarczym. Wygłosi też wykład na prestiżowym Uniwersytecie Fudan.
Zatem program tej wizyty zawiera ważne rozmowy polskiego prezydenta z najwyższymi władzami Chińskiej Republiki Ludowej oraz spotkania z liderami biznesu.
„Staram się utrzymywać z Chinami przyjazne stosunki. Polska zawsze miała przyzwoite relacje z Chinami i chciałbym, żeby to było podtrzymane. Ta wizyta jest ogromne ważna również z punktu widzenia relacji gospodarczych”, stwierdził prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Radia Zet przed wylotem do Pekinu.
Rzeczywiście tegoroczną wizytę polskiego prezydenta trzeba postrzegać wielowymiarowo. Odbywa się w czasie, kiedy oba państwa świętują 75 rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych. I patrząc wstecz nie trudno zauważyć, że minione polsko-chińskie relacje polityczne zawsze były bardzo dobre, dobre i tylko niekiedy jedynie poprawne. Nie było w ciągu tych lat relacji wrogich. Pomimo zmian ustrojowych, gospodarczych w obu państwach i zmian w relacjach międzynarodowych.
Warto też przypomnieć, że o dobre relacje Polski z Chińska Republiką Ludowa dbali w ciągu ostatnich lat wszyscy polscy prezydenci. Lewicowy Aleksander Kwaśniewski, centroprawicowy Bronisław Komorowski i prawicowo-centrowy Andrzej Duda.
Było tak, bo zawsze poszanowanie odrębności politycznej partnera, pragmatyka gospodarcza i miłość do kultury obu narodów cementowała elity i społeczeństwa Polski i Chin.
Pewnie dlatego współpraca gospodarcza będzie ważnym tematem obecnych rozmów.
„Chiny są gotowe do współpracy z Polską w celu pogłębienia wzajemnego zaufania politycznego, rozszerzenia wymiany i współpracy w różnych dziedzinach, utrzymania wysokiej jakości współpracy w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku oraz współpracy między Chinami a krajami Europy Środkowej i Wschodniej, oraz dalszego wzbogacania kompleksowego partnerstwa strategicznego między Chinami a Polską, zakomunikował przed wizytą Lin Jian, rzecznik chińskiego MSZ.
Na pewno współpraca wpisująca się w inicjatywę Pasa i Szlaku, czyli rozbudowa i modernizacja dobrze działających już połączeń kolejowych z Chin do Europy jest bezdyskusyjna. Może być przykładem osiągania wzajemnych korzyści.
Warto też podyskutować o rozszerzeniu jej na polskie porty, modernizacje szlaków kolejowych i drogowych ułatwiających transport ze wszystkimi państwami Europy Środkowo-Wschodniej.
Więcej trudności napotyka polsko- chińska kooperacja w produkcji samochodów elektrycznych. Ważna dla milionów obywateli Polski i Europy. Dziś popularne „elektryki” to pole rywalizacji największych potęg gospodarczych świata. Zwłaszcza USA, Chin i europejskich producentów. Niedawno administracja USA założyła zaporowe cła na takie samochody. Głównie pochodzące z Chin, ale też niekorzystne dla produkcji europejskiej. Unia Europejska też wprowadziła cła, ale zniuansowane i okresowe.
Trwają negocjacje między chińskimi firmami a polskim rządem o budowie fabryki „elektryków” w Polsce. Czyli w Unii Europejskiej też. Produkującej samochody wedle chińskiej technologii. Gdyby doszła do skutku, to zamiast pola dla wojny celnej, mielibyśmy pole do współpracy. Współdziałania poszukującego rozwiązanie problemu rywalizacji na tym polu.
W czasie wizyty prezydenta Dudy w polskiej delegacji będą też przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Premiera rządu RP Donalda Tuska. Bo stronie rządowej też zależało na tej wizycie, aby potwierdzić, że Polska powinna utrzymywać stałe dobre relacje z Chinami. To się nie zmienia, pomimo zmian koalicji rządowych w Polsce.
Perspektywy takiej współpracy, przedstawił niedawno w Sejmie RP minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Zadeklarował, że współpraca Polska/Europa – Chiny powinna być wszędzie tak gdzie tylko jest możliwa. Rywalizacja między obu partnerami winna być tam, gdzie jest konieczna. A konfrontacja jedynie tam, gdzie jest nieunikniona.
Ale dla Polaków nie interesujących się na co dzień wielką polityką, globalnymi łańcuchami dostaw, rywalizacją mocarstw, zaistniało inne, niezwykle ważne wydarzenie.
Polska reprezentacja piłki nożnej grająca na mistrzostwach Europy w Niemczech ma nowego oficjalnego sponsora. Do grona firm wspierających drużynę „Biało-czerwonych” dołączyła chińska firma TLC z branży elektronicznej.
Dlatego dla milionów Polaków kibicujących teraz polskiej reprezentacji jest to bezdyskusyjny i niepodważalny dowód prawdziwej przyjaźni polsko-chińskiej. (Autor: Piotr Gadzinowski)