Premier Norwegii Jonas Gahr Store udzielił wywiadu CGTN w czasie jego niedawnej wizyty w Chinach.
Premier Store powiedział, że jego zdaniem kraje powinny komunikować się ze sobą, prowadzić wymianę handlową i otwarty dialog, niezależnie od różnic. Stosunki dyplomatyczne między Chinami a Norwegią trwają prawie 70 lat. 5 października br. będziemy obchodzić 70. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych z Chinami. Powinniśmy nie tylko patrzeć wstecz, ale także spoglądać w przyszłość. Celem mojej podróży jest dalszy rozwój relacji norwesko-chińskich.
Norweski premier zaznaczył, że Norwegia i Chiny mają różne kultury i systemy polityczne. „Uważam, że dzielenie się doświadczeniami to bardzo dobra rzecz. W pewnych kwestiach możemy mieć odmienne poglądy, ale wolę stawiać czoła problemom niż ich unikać. Bardzo doceniam tę możliwość rozmowy z chińskimi przywódcami. Moja wizyta w Pekinie była bardzo udana”- dodał Store.
Premier Norwegii przede wszystkim cieszył się, że może ustalić kilka obszarów współpracy z rządem chińskim. W zakresie zielonej transformacji zgodziliśmy się na współpracę technologiczną, w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym i realizacji zielonej transformacji. Chiny wprowadziły również 15-dniowy bezwizowy ruch dla obywateli Norwegii, co jest korzystne dla naszych turystów i biznesmenów. Przeprowadziliśmy również rozmowy na temat oceny i wspierania dwustronnych stosunków handlowych. Omówiliśmy kilka globalnych zagadnień naszych czasów, takich jak przeciwdziałanie zmianom klimatycznym i tworzenie regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, co wymaga współpracy. Chiny stają się jedną z największych gospodarek świata i chcemy zachęcić Chiny do współpracy w tych kwestiach z USA, UE, Indiami i innymi krajami.
W nadchodzących tygodniach kraje UE zdecydują, czy nałożyć cła na chińskie pojazdy elektryczne. Odnosząc do tej sprawy Store powiedział, że Norwegia nie jest członkiem UE, ale na mocy umów ma ścisłe powiązania z rynkiem europejskim. „Dlatego nie bierzemy udziału w polityce handlowej UE. To jeden z powodów. Po drugie, uważam, że ogólnie rzecz biorąc, żaden kraj nie powinien nakładać takich ceł, ponieważ są to cła karne, które często wywołują odwet i ostatecznie przynoszą straty obu stronom. Norwegia nie produkuje samochodów i nie przyłączyła się do tej polityki handlowej UE. Nie chcę obciążać norweskich konsumentów dodatkowymi kosztami, mają oni prawo kupować samochody, które im się podobają,” podkreślił norweski premier. (A. L.)