|
Ambasador RP w Chinach o obecności Polski na Targach w Harbinie
|
|
|
|
|
2007-09-06 15:42:48
CRI
|
|
|
W położonym w północnej części Chin Harbinie zakończyły się XVII Międzynarodowe Targi Gospodarczo-Handlowe. To jedna z ważniejszych imprez handlowych w Chinach i najważniejsza w północnej części kraju. W ciągu 5 dni Targi odwiedziło ponad 10 000 biznesmenów z 80 krajów świata, a także około 110 000 chińskich handlowców z 26 prowincji Chin. Organizatorem Międzynarodowych Targów w Harbinie było chińskie Ministerstwo Handlu, Biuro ds. rewitalizacji północno-wschodniego regionu Chin, Komisja Promocji Handlu Międzynarodowego oraz władze prowincji Heilongjiang, Zheijinag oraz miasta Harbin. Swoje produkty zaprezentowało na Targach ponad 2 000 wystawców. Specjalne miejsce na harbińskich targach, ze względu na swoją bliskość, tradycje historyczne, a także trwający obecnie Rok Rosji w Chinach, zajęli rosyjscy wystawcy. Podczas XVIII Międzynarodowych Targów Gospodarczo-handlowych w Harbinie zaprezentowała się także Polska. Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Chinach przygotowała polskie stoisko, a wraz z władzami Harbinu zorganizowane zostało polsko-chińskie forum biznesu.
Nie bacząc jednak na ogromne zainteresowanie targami ze strony wystawców rosyjskich, polskich biznesmenów do Harbinu przyjechało niewielu. Ambasador Polski w Chinach Krzysztof Szumski, twierdzi jednak, że na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy coraz więcej polskich biznesmenów interesuje się Chinami.
Szumski: "Obserwujemy jednak wzrost zainteresowania Chinami i wzrost przyjazdów polskich misji gospodarczych i indywidualnych biznesmenów. Także tendencją jest rozszerzenie kontaktów i to jest bardzo dobre. Natomiast myślę, że Harbin - być może pokutują jeszcze pewne poglądy, bo to był ośrodek tradycyjnego, nieco przestarzałego przemysłu. W tej chwili władze chińskie starają się ten ośrodek modernizować, to im się częściowo udaje. I w tej chwili Harbin wyrasta na jeden z czołowych ośrodków przemysłowych na terenie całych Chin."
W opinii ambasadora Szumskiego, w kilku dziedzinach polskie firmy mają szanse zaistnieć i zdobyć część chińskiego rynku.
Szumski: "Pierwsza, to sprawa ochrony środowiska. Tutaj Chiny mają duże zaniedbania. To jest czynnik, który hamuje - i chyba będzie hamował w przyszłości dynamiczny rozwój Chin. Możliwości naszych firm są duże, duże są perspektywy. Druga sfera to wszystko to, co wiąże się z górnictwem, a w szczególności mam na myśli górnictwo węglowe. W Chinach jest duża wypadkowość. Olbrzymia produkcja w granicach 2 miliardów ton rocznie pochłania wiele ofiar. Władze chińskie starają się ograniczyć to, walczyć z tym. W związku z tym, dla naszych firm, wydaje się są duże perspektywy. Tym bardziej, że w latach 80-ych byliśmy bardzo poważnym dostawcą różnego rodzaju urządzeń do kopalni chińskich. Te urządzenia jeszcze pracują. Chińczycy - co prawda - nauczyli się już produkować część tych urządzeń, ale muszę powiedzieć, że obecnie oferta polskich firm jest bardzo nowoczesna i bardzo konkurencyjna wobec ofert innych znakomitych i znanych producentów światowych, z USA, RPA czy Niemiec. Możemy z nimi konkurować."
Ambasador Szumski przypomniał również, że właśnie na terenie prowincji Heilongjiang znajduje się baza agrolotnicza, w której od lat wykorzystywane są polskie samoloty typu "Dromader".
Szumski: "Na terenie prowincji Heilongjiang, w której leży Harbin, pracuje kilkanaście polskich rolniczych samolotów "Dromader". One spisują się bardzo dobrze, były zakupione kilkanaście lat temu. Myślę, że istnieje zapotrzebowanie strony chińskiej w tej chwili, może nie tyle na sam import samolotów. Trwają rozmowy na temat założenia na terenie prowincji zakładu, który by składał, kompletował "Dromadery" z części dostarczanych z Polski. Chodzi tu o swego rodzaju montownię. To oczywiście miałoby znakomite znaczenie dla dalszego rozwoju. Samoloty te spisują się bardzo dobrze i byłyby swego rodzaju wizytówką dla wszystkich polskich producentów.
Redakcja Polska CRI / Harbin 1 2 3 4 5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|