|
|
|
2006-12-12 10:43:24
CRI
|
|
|
Szanowni Państwo! Zapraszamy do kolejnego programu z cyklu "Syczuan - kraina pand". Dzisiejsza, druga już audycja z tego cyklu, zatytułowana jest "Tajemnicze Sanxingdui". Przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania z Państwem, zadamy najpierw dwa pytania, na które odpowiedzi znajdują się w treści dzisiejszej audycji. Po pierwsze, jak długo trwał okres rozkwitu Sanxingdui? I drugie pytanie - które spośród reliktów w Sanxingdui najbardziej odzwierciedlają poziom zaawansowania sztuki - nefrytowe czy brązowe?
Kiedy Sanxingdui nosił jeszcze nazwę"Sanxingcun", nikt by nie pomyślał, że podczas normalnej pracy na polu, rolnik o nazwisku Yan przypadkiem dokona wielkiego odkrycia. To przypadkowe odkrycie i późniejsze wieloletnie badania potwierdziły, że od 3000 do 5000 lat temu, właśnie tutaj znajdowała się stolica Królestwa Shu, którego rozkwit trwał około 2000 lat.
Wioska Sanxingcun znajduje się w południowo-zachodniej prowincji Chin - Syczuanie. Z powodu wielkiego odkrycia w roku 1929, 10 lat temu zbudowano w tym miejscu muzeum, które nazwano Sanxingdui.
Que Xueqing, przewodniczka w Muzeum Sanxingdui powiedziała, że odkrycie Sanxingdui, położonego na linii 30°szerokości północnej ma wielkie znaczenie.
"Na 30°szerokości geograficznej północnej znajduje się jeszcze szczyt Czomolungma, Cywilizacja Majów i Trójkąt Bermudzki, a ich podobieństwo zawiera się właśnie w ich tajemniczości. Sanxingdui jest największym starym miastem bądź królestwem w południowo-zachodniej części Chin pod względem ilości reliktów, długości rozkwitu i bogactwa cywilizacji."
Qiu Xueqing dalej powiedziała, że spośród zabytków w Muzeum Sanxingdui, najciekawsze są relikty z brązu. Przedstawiła ona najbardziej typowy obiekt - Maskę Brązową. Mówi się, że to jest twarz pierwszego króla Królestwa Shu.
"To jest największa na świecie maska z brązu, należąca również do skarbów państwowych Chin. Jest ona bardzo specjalna. Jej oczy są wypukłe i w kształcie kolumienki. Jej uszy są niezmiernie duże. Mówi się, że to są oczy widzące i uszy słuchające tysięcy kilometrów."
Jednak dla Francuza Humberta Droza, największą atrakcją w Sanxingdui jest to Drzewo Łączące z Niebem.
"Zabytkowe przedmioty były prezentowały we Francji parę lat temu. Wiem, że Chiny posiadają tak wspaniałą historię liczącą wiele tysięcy lat, jednak, kiedy ponownie obejrzałem Drzewo Łączące z Niebem, byłem zachwycony."
|
|
|
|
|
|
|
|
|