Wan Lanyin pożyczyła z banku pieniędze na rozwój swej szkółki leśnej. Dopadły ją jednak obawy, że nie będzie w stanie na czas spłacić kredytu. Często płakała wówczas w polu. Odkrył to jeden z sąsiadów, a kiedy dowiedział się, jaki jest powód zmartwień natychmiast pożyczył Wan Lanyin 7 tys. yuanów RMB. W tej biednej wiosce to dosyć znaczna suma.
"To bardzo dobroduszna kobieta. Pomaga wszystkim mieszkańcom wsi, więc jest rzeczą naturalną, że inni także jej pomagają w chwili, kiedy ona sama napotyka na trudności."
Wan Lanyin mówi: "Czuję się zaszczycona. Jestem bardzo szczęśliwa i wierzę, że dobrem odpłaca się za dobro".
"Proszę pani!" Wan Lanyin woła jeden z mieszkańców wsi. Chyba potrzebuje pomocy.