|
Chiny dają zielone światło wynajmowaniu ziemii przez rolników
|
|
|
|
|
2009-01-19 17:03:52
CRI
|
|
|
Li Liushu, rolnik, który obecnie jest sezonowyn robotnikiem w centralnej chińskiej prowincji Henan, 6 lat temu wynajął dwie piąte hektara ziemii swojemu sąsiadowi. Zrobił on to bez podpisania żadnego oficjalnego kontraktu, ponieważ prawo do wynajmowania ziemii w tym czasie nie istniało.
Do wynajmowania ziemii zachęca jednak oficjalnie wydane ostatnio przez Komunistyczną Partię Chin zarządzenie dotyczące rozwoju wsi, obowiązujące oficjalnie od niedzieli, które daje rolnikom prawo do wynajmowania, wymiany, przekazywania i zamiany ich praw do zagospodarowania ziemii.
"Wynajmując ziemię mam stabilny, roczny dochód w wysokości 200 yuanów RMB ($ 30) i mogę pożegnać się z rolnictwem ", powiedział 33-letni Li.
Opuścił on henańską wioskę Zhangzhuang i zaczął pracować jako robotnik w stolicy prowincji Zhengzhou. Wynajął swoją ziemię, by oszczędzić sobie kłopotu wracania na wieś w okresie zasiewów i zbierania plonów.
Według nowego zarządzenia, powołany zostanie rynek wynajmu i przekazywania ziem rolnych, którego celem będzie ochrona interesów rolników i opracowanie dokumentów do zawierania kontraktów.
Według statystyk Departamentu Rolnictwa Prowincji Henan, w Henanie, jednym z głównych regionów rolniczych Chin, około 350 tysięcy hektarów, czyli 4,8% ziem rolnych jest wynajmowanych prywatnie. "Około dwie trzecie ziemii przekazywana jest między członkami rodzin, przyjaciółmi i sąsiadami, aby ziemia nie leżała odłogiem, kiedy rolnicy szukają pracy w mieście", powiedział starszy urzędnik departamentu Ding Xinkui.
"Pozostała ziemia jest przekazywana jako indywidualne pola uprawne i jest łączona w większe obszary ziemi, na których rząd zachęca do rozwoju farm przemysłowych, jako metodę maksymalnego użycia ziem uprawnych", dodał on. Ding przewiduje, że stanie się to bardziej powszechne, kiedy ponad 800 milionów rolników zapozna się z nowym zarządzeniem.
Podkreślił on, że według nowego prawa rolnicy mogą przekazywać prawo do używalności ziemii, a nie prawo do jej własności.
Według Konstytucji Chin cała ziemia należy do państwa, podczas gdy indywidualni rolnicy otrzymują prawo do używalności ich ziemi po podpisaniu kontraktu obowiązującego na okres 30 lat.
Wielu rolników, którzy szukają pracy w miastach uważa, że w końcu powrócą oni na swoją ziemię i chcą oni zachować swoje prawo do niej.
"Nigdy nie przekazałbym swojej ziemii na zawsze", powiedział Li.
Powiedział on, że system gospodarstw domowych, który odróżniał rolników od mieszkańców miast przez długi czas odmawiał rolnikom możliwości korzystania z praw i korzyści tych ostatnich, w tym prawa do emerytury i ubezpieczenia zdrowotnego
"Jeśli nie miałbym swojej ziemi, nie byłbym ani rolnikiem, ani mieszkańcem miasta", powiedział on. "Kiedy się zestarzeję powrócę na swoją ziemię, moje ostatnie ustronie, na które zawsze mogę liczyć."
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wasze opinie |
|
|
|
|