22 marca siły powietrzne Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Bratanii i Francji kontynuowały naloty na Libię. Jednak między Waszyngtonem a Paryżem zaczęły pojawiać się rozbieżności w kwestii działań wojskowych.
Tymczasem libijski przywódca Muammar Kadafi zapowiedział, że nie zamierza ustąpić i będzie walczył do końca.