Oprócz Londynu wybuchły także zamieszki w innych brytyjskich miastach. Rząd wysłał na ulice 16 tysięcy policjantów. Zatrzymano 450 osób. 69 z nich postawiono w stan oskarżenia.
W związku z napiętą sytuacją brytyjski premier David Cameron zakończąc wcześniej swój urlop i powrócił do Londynu.