Niedaleko fabryki znajduje się siedziba National Engineering Center of Cell Products, która specjalizuje się w hodowaniu komórek macierzystych. Zespół profesora Zhong Chao Han przeprowadza badania nad genetycznie zwyrodniałymi komórkami. W opracowaniu jest lek, który mógłby zapobiec chorobom genetycznym. Zanim lek wejdzie do sprzedaży musi przejść kilkuletnie testy. Rząd Chińskiej Republiki Ludowej pokrywa duże nadzieje w badaniach zespołu, w całości je finansując. Jeżeli lek faktycznie wejdzie do sprzedaży, będzie on krokiem milowym w leczeniu genetycznie zwyrodniałych komórek macierzystych.
Kilka kilometrów dalej, na północ w strefie rolniczej Wu Qing, o genetyce nic nie chcą słyszeć. Uprawiane są tam w wielkich szklarniach oraz na polach większość znanych nam owoców oraz warzyw. Winogrona, banany, pomidory, ogórki – wszystko jest świeże i nie pryskane. Szczególnie polecam chińskie banany. Wprawdzie nie wyglądają tak dostojnie jak banany z brazylii, są mniej zgrabne, natomiast rozpływają się w ustach. Niebo w gębie! Owoce i warzywa eksportowane są przede wszystkim do Japonii, Korei Południowej oraz do Hong Kongu. Region słynie również ze swoich krów (52 tys.). Znane nam z obrazków sceny, gdzie bawół ciągnie za sobą leniwie pług powoli przechodzą w Wu Qing do lamusa. Coraz częściej zwierzęta zastępują traktory i kombajny.