Premier Hiszpanii Mariano Rajoy powiedział 28 grudnia, że mimo pesymistycznych prognoz dotyczących przyszłorocznej sytuacji gospodarczej, jego rząd nie planuje aktualnie zwracania się do Unii Europejskiej z prośbą o pomoc finansową. Rajoy nie wykluczył jednak przy tym, że w przyszłości Madryt może być zmuszony poprosić Europejski Bank Centralny o skup hiszpańskich obligacji. Zdaniem premiera Hiszpanii, sama deklaracja gotowości EBC do interwencji na rynku papierów dłużnych państw strefy euro uspokoiła znacząco nastroje na rynkach.
Mariano Rajoy ostrzegł, że w przyszłym roku sytuacja gospodarcza w Hiszpanii pozostanie bardzo trudna. Zwrócił się przy tym do obywateli o wykazanie zrozumienia i poparcia dla koniecznych reform.
Stopa bezrobocia wzrosła już w Hiszpanii do 25%, co jest poziomem nienotowanym od roku 1975. PKB Hiszpanii skurczy się w tym roku, według aktualnych szacunków, o 1,5%. Wyjście hiszpańskiej gospodarki z recesji spodziewane jest najwcześniej w drugiej połowie przyszłego roku.
Hiszpania wprawdzie zwróciła się na początku grudnia do Unii Europejskiej ze wstępnym wnioskiem o 37 miliardów euro na ratowanie swojego sektora bankowego, ale do tej pory nie skorzystała z tej pomocy.