Brazylijski minister finansów Guido Mantega ogłosił 1 sierpnia powrót do obowiązujących wcześniej stawek cła importowego na 100 kategorii produktów, dla których stawki celne podniesiono we wrześniu ubiegłego roku. Decyzja ta ma złagodzić skutki aprecjacji dolara amerykańskiego odzuwane przez brazylijski przemysł.
Jak wyjaśnił Mantega, rząd wprowadził podwyżkę ze względu na aprecjację brazylijskiego reala, która obniżała konkurencyjność rodzimego przemysłu, potaniając import. Jednak po wycofaniu się przez Fed z polityki zalewania rynku pieniędzmi umacniać zaczął się dolar amerykański. Umożliwia to, zdaniem ministra, powrót do dotychczasowych stawek cła importowego na poziomie 8%-12%. Jest to wręcz konieczne, ze względu na koszty importu kluczowych dla rozwoju brazylijskiego przemysłu dóbr inwestycyjnych.
Analitycy uważają, że za decyzją rządu stoi również chęć osłabienia presji inflacyjnej, która jest już i tak dość silna. Władze Brazylii nie chcą bowiem, aby wzmacniał ją dodatkowo drogi import.