Materiał ospy kładziono na bawełnianym sztyfciku, który następnie wprowadzano do nosa. Ospa była absorbowana przez błonę śluzową w nosie i poprzez oddychanie (metoda nacinania skóry i nakładania ospy na ranę rozwinęła się prawdopodobnie o wiele później, być może w Azji Środkowej dokąd docierały wpływy chińskie).
Wersja idealna polegała na wybieraniu materiału ospy nie od ludzi chorych na tę chorobę, lecz od osób, które uodporniły się same i u których pojawiło się kilka strupów. Znana była również różnica pomiędzy dwiema odmianami choroby, Variola major i Variola minor - materiał pobierano od chorych na tę drugą odmianę, która była mniej wirulentna. Najlepszym źródłem materiału ospy były strupy osoby zaszczepionej materiałem pochodzącym od osoby zaszczepionej... Innymi słowy, kilkupokoleniowej osłabienie (atenuacja) wirusa poprzez wielokrotne zaszczepianie.
Istniały również inne sztuczne metody służące jeszcze większemu osłabieniu wirusa, aby był jeszcze bardziej bezpieczny. Oto opis z pracy Przenoszenie ospy Zhang Yana z roku 1741:
"Sposób przechowywania materiału. Zawinąć starannie strupy w papier i włożyć je do małego pojemika - butelki. Starannie ją zamknąć, żeby aktywność nie uległa rozproszeniu. Pojemnika nie wolno wystawiać na światło słoneczne ani ogrzewać przy ogniu. Najlepiej jest nosić go przez kilka dni przy sobie, aż strupy wyschną w powolny, naturalny sposób. Na pojemniku powinna być zaznaczona dokładna data pobrania zawartości od pacjenta.
W zimie materiał zawiera w sobie moc Yang, tak więc pozostaje aktywny nawet po 30-40-dniowym okresie przechowywania. W lecie jednakże moc Yang zaniknie po około 20 dniach. Najlepszy materiał – to taki, który nie był przechowywany zbyt długo. Kiedy występuje obfitość mocy Yang, materiał przyjmie się u dziewięciu osób na dziesięć; jednak w miarę starzenia stopniowo traci swoją aktywność, przyjmując się prawdopodownie jedynie u pięciu osób na dziesięć. W końcu staje się całkowicie nieaktywny i nie przyjmie się w ogóle. W przypadkach kiedy nowe strupy są rzadkością, a zapotrzebowanie jest duże, można mieszać nowe strupy ze starszymi, ale wtedy podczas zaszczepiania powinno się wdmuchiwać do nozbrzy więcej proszku".
Needham tak komentuje ten i podobne fragmenty:
"Tak więc podstawowa metoda polegała na przechowywaniu inokulum przez miesiąc lub dłużej w temperaturze ciała lub niższej. Z pewnością powodowało to inaktywację około 80% wirusów w wyniku temperatury, ale ponieważ istniało nadal ich białko, w przypadku zaszczepienia stanowiło to mocny bodziec do wytwarzania interferonu, jak również przeciwciał".
Innymi słowy, 80% procent wirusów, którymi zaszczepiano Chińczyków, było martwych i nie mogło wywołać ospy. W zamian (tak jak w przypadku szczepień) pobudzały one organizm do produkowania przeciwciał przeciwko ospie, jak również interferonu wspomagającego układ odpornościowy organizmu. Zaledwie 20% materiału "żyło", a wirusy były jak na temate czasy maksymalnie osłabione i pochodziły z odmiany Variola minor. W ten sposób tradycyjne chińskie zaszczepienie ospą było tak bezpieczne, jak tylko to było możliwe. Zastosowano wszelkie wyobrażalne środki w celu zminimalizowania ryzyka.
Według Yu Tianchi zaszczepienie przeciwko ospie nie było w Chinach powszechnie znane i praktykowane do lat 1567-1572. Opisy tych praktyk zanotował w swojej książce Różne koncepcje medyczne w roku 1643 Yu Chang.
W XVII wieku metoda rozprzestrzeniła się na zachód, na obszary zamieszkane przez ludy tureckie, i tam też zwrócili na nią uwagę Europejczycy. Żona brytyjskiego ambasadora w Konstantynopolu, lady Mary Wortley Montagu (1689-1762), pozwoliła zaszczepić się ospą w roku 1718. Cztery lata wcześniej E. Timoni opublikował lata później J. Pilarini podał w tym samym źródle dalsze szczegóły. Sposób musiał być gorąco dyskutowany w Londynie, i to z pewnością zachęciło lady Mary do podjęcia tej śmiałej decyzji. Do końca roku 1721 szczepienie na ospę zachęło być szeroko praktykowane w Europie jako ochrona przed ospą. Przeniesieniu metody z Chin zawdzięczamy późniejszy rozwój szczepień i immunologii jako nauki.