Shennongjia to magiczna i piękna kraina, miejsce stanowiące atrakcje turystyczne, nazywane także dachem środkowych Chin. W głębi lasu Shennongjia znajduje się kolejne urokliwe miejsce - Dajiuhu - z górami i jeziorami. Dajiuhu to jedyne dobrze zachowane w części środkowej Chin subalpejskie podmokłe torfowisko i źródło wody zaopatrującej rzeki płynące z południa na północ kraju. Po ekologicznych zniszczeniach, w wyniku rekonstrukcji ekologicznej tych terenów, Dajiuhu stało się czystą, zieloną krainą. W dzisiejszym programie odwiedzimy to piękne miejsce.

"Teraz właśnie wędrujemy przez alpejską łąkę. Na jej środku rośną gęste krzaki i słychać ptasie trele. Miękkie podłoże to właśnie podmokłe torfowisko istniejące tu już od 30 tysięcy lat. Jego najgrubsza warstwa liczy 3.5 metra grubości".

Torfowisko w Dajiuhu magazynuje wodę oraz wegiel co wpływa na środowisko. Według szacunków ekspertów, jego "wartość ekologiczna" wynosi 46 miliardów 400 milionów juanów. Dyrektor urzędu zajmującego się badaniami nad ochroną środowiska i klęskami żywiołowymi Instytutu Geodezji i Geofizyki przy Chińskiej Akademii Nauk Przyrodniczych Du Yun stwierdził, że analiza klimatu i prognozowanie go, są ważnymi projektami badawczymi w kontekście globalnego ocieplenia. Tutejsze torfowiska są pomocne w tych badaniach. Mówi: "Tutaj człowiek nie ingerował w przyrodę. Możemy więc obserwować zmiany klimatu zachodzące prze minione 10 tys. lat. Ochrona tego mokradła ma wielkie znaczenie. Obecnie, w części środkowych i wschodnich Chin, takich mokradeł już nie ma. Zniknęły na skutek działalności człowieka i szkód przez nią wyrządzonych". Nawet w Dajiuhu w wyniku nadmiernej eksploatacji, znacznie ucierpiało całe środowisko. Od początku lat 80. ubiegłego wieku, ludzie uprawiali tu na nieużytkach różne rośliny i hodowali zwierzęta w wyniku czego zanikło jezioro i duże połacie torfowiska. Zniknęły też żyjące tu dziko zwierzęta. Miejsce znalazło się na krawędzi ekologicznej zagłady.

Ludzie jednak postawili sobie szczytny cel ekologicznej odbudowy Dajiuhu. W roku 2008 powstał urząd zarządzający tutejszym parkiem mokradeł. W 2009 roku powstał Narodowy Park Mokradeł Dajiuhu, czwarty tego typu park w Chinach i, jedyny w Chinach środkowych położony na subalpejskich terenach podmokłych. Dyrektor Parku Wang Xinlin mówi: "Obszar parku liczy 5083 hektarów. W jego obrębie istnieje wioska z 309 gospodarstwami, w której mieszka 1444 osób. Wioska musi być jednak przeniesiona, co jest bardzo trudne. Mieszkańcy wioski mieszkają tu od pokoleń i nie chcą jej opuścić".

Zwrot pól uprawnych, to pierwszy krok do ochrony podmokłych terenów.

Sekretarz partii w wiosce, Huang Yicheng dał przykład jej pozostałym mieszkańcom. Otworzył we własnym domu rodzinny hotel. Mówi: "W Dajiuhu działalność przemysłowa czy rolnictwo nie są dobrym wyborem. Tylko turystyka daje szansą zarobienia pieniędzy.

Sekretarz uprawę ziemi zamienił więc na turystyczny biznes, aby w ten sposób dać przykład innym. Zwrot ziemi przebiega sprawnie. W obrębie Narodowego Parku Mokradeł Dajiuhu pojawiło się 11 jezior, powrócił bocian czarny i 12 innych gatunków ptaków. Oto co powiedział nasz reporter:

"Kwitną właśnie begonie. Spaceruję po drewnianym moście nad Jeziorem Qingcao. Wieje delikatny wiatr. W wodach jeziora odbijają się popbliskie góry. Przy brzegu pasą się owce. Woda z jeziora wpływa do 47 przepustów wodnych ukrytych w krzakach".

Przepusty dają początek rzece Duhe – największemu dopływowi rzeki Hanjiang. Woda wpływa z drugiej strony góry do zbiornika Danjiangkou zaopatrującego w wodę stolicę - Pekin i ważne miasto północnych Chin – Tianjing. Ochrona ekosystemu w Dajiuhu ma więc ważne znaczenie dla bezpieczeństwa wodnego w tej części środkowych Chin.

W miejscu, gdzie jest największy przepust wodny, kilku turystów szkicuje krajobraz. Jest tu głębokie jezioro z ciemnozieloną wodą na której unoszą się wodne kwiaty. W rozmowie z naszym reporterem turysta pan Chen stwierdził, że dalekie od zgiełku Dajiuhu, jest rajem na ziemi. Musimy dbać o tę czystą krainę - podkreśla - i mówi: "Panuje tu spokój. Mam wrażenie jakbym był w objęciach natury. Ze względu na duże wysokości, spotyka sie tu różne gatunki roślin, zaś tutejszy las mieni się wieloma kolorami" - zauważa pan Chen.