Część dzisiejszego dnia poświęcona była oficjalnym uroczystościom rozdania dyplomów laureaom konkursu „Chcę pojechać do Sichuan". Mieliśmy też możliwość zobaczenia części prac plastycznych, które wzięły udział w konkursie. Ogromnym zaskoczeniem była dla mnie wiadomość, jak duża liczba osób z całego świata wzięła udział w konkursie.

Mogłam się więc poczuć jeszcze bardziej wyróżniona, że to właśnie ja mam zaszczyt być jednym z laureatów wyróżnionych specjalną nagrodą. Podczas oficjalnej części przemówienia wygłosili organizatorzy konkursu: wicedyrektor Urzędu Turystycznego Prowincji Sichuan, przedstawiciele CRI i Wydziału Promocji i Turysyki prowincji Sichuan, w imieniu laureaów konkursu przemówienie wygłosił słuchacz z Izraela.

Kolejną częścią uroczystości było rozdanie dyplomów i pamiątek - maskotek pandy, po czym nasąpiły gratulacje, wspólne zdjęcia i pamiątkowe podpisy. Po części oficjalnej udaliśmy się do restauracji, której nazwa nawiązuje do sławnego tu sera tofu-Mapotofu, na obiad. Różnorodność potraw kuchni Sichuańskiej nie przestaje mnie zadziwiać. Z pozornie mało interesujących produktów, potrafią tu wyczarować naprawdę wspaniałe dania. Kolejnym punktem naszej wyprawy było miasto Ya An, które jest źródłem kultury herbaty.

Zwiedziliśmy też górę Mengdingshan na której jest uprawiana herbata. Jest to pierwsza plantacja herbaty na świecie, która w dawnych czasach dostarczała herbatę na ceserskie dwory. Mieliśmy też możliwość zwiedzenia Muzeum Kultury Herbaty, w którym mogliśmy prześledzić historię uprawy i parzenia herbaty. To magiczne miejsce, którego atmosfera jest szczególna, a wszędzie unosi się w powietrzu zapach herbaty.

Na sam szczyt wjechaliśmy kolejką, z której mogłam podziwiać zapierające dech w piersiach widoki. Gdy już dotarliśmy na sam szczyt czekała nas tam wyjątkowa niespodzianka - mogliśmy uczestniczyć w pokazie ceremonii parzenia herbaty, a następnie wykazać się własnymi umiejętnościami w tej jakże niełatwej sztuce. Okazało się jednak, że nikt z nas laureatów, nie potrafi tego robić w tak kunsztowny sposób. To był naprawdę wspaniły, pełen wrażeń dzień.