Film "Supermarket"
Od 16 do 23 kwietnia w Pekinie odbyła się trzecia edycja tej imprezy. Brało w niej udział ponad trzystu wybitnych reżyserów i gwiazd chińskiego oraz zagranicznego kina, m.in. rosyjski reżyser Nikita Michałkow, francuski Luc Besson, gwiazdy kina - Keanu Reeves, Sarah Brightman oraz znani aktorzy chińscy - Jackie Chan i Zhang Ziyi. W 28 stołecznych kinach pokazano 264 filmów z różnych krajów. W tym roku pekińska publiczność zobaczyło m.in. dwa polskie filmy: "Mój rower" i "Supermarket".
Ten ostatni film został pokazany w kinie Wanda w pekińskiej dzielnicy Shijingshan. Mariusz Jezierski zajmujący się sprawami kultury w polskiej ambasadzie w Chinach oraz Xing Daiqi, która reprezentowała polskiego producenta wzięli udział w dyskusji nad filmem. Mariusz Jezierski powiedział, że to drugi filmy z Polski pokazywany na tym festiwalu i chciałby serdecznie podziękować organizatorom za zaproszenie. Wyraził nadzieję, że coraz więcej dobrych polskich filmów będzie pokazywanych chińskiej publiczności. Film opowiada o historii, która dzieje się w supermakecie przed wigilią. Klient zostaje oskarżony przez młodego pracownika ochrony o kradzież. Domniemany zlodziej jednak zaprzecza. Później ma miejsce kilka nieoczekiwanych wydarzeń i poznajemy wiele tajemnic z życia młodego ochroniarza.
Po zobaczeniu filmu, przeprowadziłam krótki wywiad z Mariuszem Jezierskim.
——Co pan myśli o tym filmie?
——"To jest film wyreżyserowany przez Macieja Żaka, bardzo młodego polskiego reżysera z Katowic. Pokazuje historię, które mogła by się zdarzyć. Wszyscy patrząc na film myślą, że pokazuje najpierw świąta i potem nowy roku, czyli próbę przejścia z starego roku do nowego... Polskie filmy w ostatnich latach są w większości bardzo mocne..."
21 kwietnia w pekińskim kinie Wanda został pokazany obraz „Mój rower". Jego producenci Marta i Paweł Plucińscy spotkali się z chińskimi widzami. Film opowiada o stosunkach między trzema pokoleniami. Dziadek, ojciec i syn, mieszkający w różnych częściach Europy, spotykają się po latach, by odnaleźć zaginioną babcię. Zadanie będzie okazją do pokoleniowego pojednania.
Przed rozpoczęciem seansu, rozmawiałam z producentami filmu i zapytałam, dlaczego taki film wyprodukowali? Powiedzieli, że emocje między ojcem a synem są bardzo ważne, bo każdy człowiek ma ojca.