Kekexili, po mongolsku oznacza „niebieski grzbiet"lub „piękną dziewczynę". Region Kekexili znajduje się w północno-zachodniej części prowincji Qinghai. Sąsiaduje z Xinjiang i Tybetem. Jego powierzchnia wynosi 45 tys. kilometrów kwadratowych. Kekexili jest jednym z najlepiej zachowanych w świecie obszarów oryginalnego środowiska ekologicznego. Znany jako trzeci biegun na świecie. Klimat jest surowy, panują tu trudne warunki naturalne, w których ludzie nie mogą żyć długo. Dlatego Kekexili jest obszarem zabronionym do życia.
Z tego właśnie powodu, stał się rajem dla dzikich zwierząt. Kekexili jest jednym z największych rezerwatów przyrody o najwyżej położonych i najbogatych zasobach fauny w Chinach. Znany obrońca środowiska naturalnego Sonandajie, który poświęcił swoje życie ochronie antylop tybetańskich, zmarł niedawno w tym właśnie regionie.
Linia kolejowa Qinghai – Tybet łączy zgiełk współczesnej cywilizacji z ciszą dzikiego płaskowyżu. Pewnego dnia w centrum operacji ratunkowej przy Stacji Ochrony Przyrody im. Sonandajie, trzy wolontariuszki z prowincji Shangdong, Henan i Yunan ostatni raz nakarmią antylopy tybetańskie, które uratowały miesiąc temu. Jedna z nich mówi do zwierzęcia:
„Nie możesz jeść tak szybko. Chcesz zjeść całą butelkę mleka?"
Cały region Kekexili składa się z pięciu zamkniętych obszarów chronionych, znajdujących się na wysokości ponad 4600 metrów nad poziemem morza. Tu klimat jest surowy, środowisko naturalne nieprzyjazne, dlatego ludzie nie mogą żyć tu długo. Kierownik stacji ratowniczej dzikich zwierząt Wen Ga mówi:
„Na początku nie było tu wielu antylop. Dziś każdego dnia widzę ich dziesiątki, a nawet setki. Program ochrony przynosi oczekiwane skutki."
Stacja ochrony Wudaoliang znajduje się na wysokości 4476 metrów nad poziomem morza, i jest oddalona o 45 kilometrów od stacji ochrony Sonandajie, gdzie panują szczególnie złe warunki pogodowe. Jednak właśnie tędy przebiega trasy migracji antylop tybetańskich w lipcu i sierpniu. Na tym odcinku drogi Danzhengzaxi i Gemacairen codziennie kontrolują przejeżdzające pojazdy, aby zapewnić zwierzętom bezpieczną migrację. Danzhengzaxi kieruje ruchem drogowym, wydaje rozkazy:
„ Proszę jechać dalej, nie zatrzymywać się na drodze, nie trąbić!"
Projektanci tych kanałów w pełni uwzględnili nawyki dzikich zwierząt i wzorce ich migracji. Dzięki temu zwierzęta mogą normalne żyć, migrować i rozmnażać się. Wtem zobaczyliśmy jak duża grupa antylop tybetańskich przebiegła przez kanał. Danzhengzhaxi zawołał cicho:
„Stać! Stać! Niech nikt się nie rusza! Antylopy tybetańskie przechodzą przez jezdnię. Dobrze, proszę się nie bać! Jeszcze chwilę, proszę jeszcze poczekać. Już, przeszły.
Antylopy tybetańskie bezpiecznie przeszły przez kanał pod mostem, i zaczęły długą podróż w kierunku źródła trzech rzek.
W Kekexili liczni wolontariusze robią wszystko co w ich mocy, by zapewnić dzikim zwierzętom spokój. Z silnym poczuciem misji i odpowiedzialności ofiarnie pracują.
W biurze zarządu administracji Kekexili nasz reporter spotkał kilku wolontariuszy.
Yang Xin, ma 48 lat. W 1984 roku zaczął badać i fotografować przygodę w górnym dorzeczu Jangcy. Od ponad 20 lat prawie każdego roku tam przyjeżdżał. W roku 1995 Yang Xin założył pozarządową organizację ekologiczną zielonych rzek, w ramach której wraz z innymi wolontariuszami prowadził serię projektów ochrony ekologicznej w obszarach źródła rzeki Jangcy. Przedłożył też resortom administracyjnym propozycje ustaw dotyczących ochrony środowiska ekologicznego, które zostały przyjęte przez rząd. Dzięki takim inicjatywom chiński rząd i chińskie społeczeństwo przywiązują większą wagę do stanu środowiska ekologicznego w terenie źródła rzeki Jangcy i do losu antylop tybetańskich. Yang Xin mówi:
„Wiele osób wniosło duży wkład w ochronę Kekexili. Jeszcze więcej osób walczy na rzecz ochrony środowiska ekologicznego. W roku 1994 po raz piąty przeprowadziłem badanie nad źródłem rzeki Jangcy, i słyszałem wiadomość o tym, że Sonandajie zmarł w strzelaninie z kłusownikami. To jest dla mnie wewnętrzną motywacją. Muszę działać na rzecz ochrony antylop tybetańskich, aby tym sposobem zapewniać ochronę różnorodności biologicznej."
Xi Zhinong jest znanym fotografem przyrody. W roku 1977 udał się do Kekexili, i jako pierwszy sporządził raport z którego wynika, że na tamtym terenie odbywa się polowanie na antylopy tybetańskich, a członkowie drużyny dzikich jaków walczą na rzecz ochrony tych zwierząt. Jego reporty wywołały ogromne zaniepokojenie wśród krajowej i zagranicznej opinii publicznej o stan ekologiczny w obszarach źródła rzeki Jangcy i przyszłość antylop tybetańskich. Xi Zhinong mówi:
„Skupiam się na Wyżynie Qinghai-Tybet. Dzięki ochrony antylop tybetańskich moja determinacja ochrony natury za pomocą fotografii staje się coraz mocniejsza."
To właśnie dzięki staraniom wolontariuszy w Kekexili jest coraz mniej kłusowników, a płaskowyż staje się znów bezpiecznym miejscem dla dzikich zwierząt.