Słowniczek
Chińskie ABC
O redakcji
O CRI
Mapa strony
 
Li Zhenxi - doktor kazachskich pasterzy
2012-04-11 18:26:38 CRI

Li jest szefem gminnej przychodni w Torri, wsi położonej w pobliżu Urumuqi w Ujgurskim Regionie Autonomicznym Xinjiang. Od ponad 30 lat pracuje na tych terenach zamieszkanych przez kazachskich pasterzy, którzy nazywają go swoim "dobrym doktorem".

Li Zhenxi sprawia wrażenie wychudzonego staruszka o ogorzałej twarzy. Na pierwszy rzut oka wygląda na ponad 60 lat, mimo że tak naprawdę ma dopiero 53 lata. Jako że od wielu lat żyje i pracuje wśród Kazachów, nie tylko mówi płynnie w ich języku, ale nawet w jego chińskim da się usłyszeć delikatny kazachski akcent.

Niedawno towarzyszyliśmy doktorowi Li podczas wizyty w domu 67-letniego Baszan Beka, który mieszka we wiosce Baijian. Widać było, że pojawienie się Li Zhenxi to jakby wizyta dawno nie widzianego członka rodziny. Uśmiechnięty Baszan Bek długo obejmował ukochanego przez wszystkich okolicznych mieszkańców lekarza.

"Jak się masz, bracie? Dużo ostatnio pracy? Witaj! Witaj!"

Li Zhenxi i Baszan Bek znają się od lat 70-tych. Wtedy to Li przyjechał do Xinjiangu z prowincji Gansu i został tzw. "bosonogim lekarzem" we wiosce Baijian. Baszan Bek był natomiast sekretarzem wioskowego komitetu partyjnego. Większość mieszkańców Baijian stanowili Kazachowie, z których zaledwie kilku znało język chiński. Jednym z nich był właśnie Baszan Bek. Aby ułatwić sobie pracę, Li Zhenxi musiał nie tylko przywyknąć do stylu życia kazachskich pasterzy, ale również zacząć uczyć się od Baszan Beka podstaw języka kazachskiego. Tak zawiązała się między nimi bliska przyjaźń.

W połowie lat 80-tych Li Zhenxi zaczął pracować w gminnej przychodni w Torri, a w roku 1990 został jej kierownikiem.

Gmina Torri znajduje się w odległości 37 kilometrów od miasteczka powiatowego. Większość jej mieszkańców zajmuje się pasterstwem. Dla niemal czterech tysięcy zamieszkujących górskie tereny pasterzy korzystanie z opieki medycznej jest oczywiście niezwykle trudne. W roku 1992 Li Zhenxi kupił telefon komórkowy, aby przez całą dobę być dostępny dla okolicznych mieszkańców. O każdej porze i w każdych warunkach atmosferycznych jest gotów zarzucić na plecy swoją podręczną apteczkę i ruszyć do potrzebującego pomocy pacjenta. Baszan Bek mówi:

"Jak tylko zadzwonimy, Li Zhenxi natychmiast rusza z pomocą. Nieważne, czy są to godziny pracy, czy akurat śpi, czy to noc, czy dzień. Przychodzi natychmiast."

Potwierdza to jeden z powiatowych urzędników:

"Chorzy nie dzwonią na numer alarmowy 120, ale na jego komórkę. To jest dla nich numer alarmowy."

Widać zatem wyraźnie, jak wielkim zaufaniem cieszy się Li Zhenxi wśród swoich pacjentów.

Gdyby policzyć wszystkie wizyty i przyjęcia Li Zhenhua, zebrało by się tego ponad 200 tysięcy. Przychodnia to dla niego właściwie dom. Często w niej zresztą nocuje.

W roku 2001 jedna z mieszkanek odległej od przychodni o 70 kilometrów kazachskiej wioski dostała podczas porodu silnego krwotoku. W gminie nie było warunków do przeprowadzenia operacji. Nie zważając na 30-stopniowy mróz, Li Zhenxi wiózł pacjentkę do odległego o prawie sto kilometrów szpitala. Pojemnik z kroplówką powiesił sobie na szyi, aby ciepłem własnego ciała ogrzewać podawany kobiecie w czasie jazdy dożylnie lek. Pacjentkę udało się uratować.

Ze względu na specyfikę kazachskiej diety, bogatej w sól i mięso, ale ubogiej w warzywa, wielu okolicznych mieszkańców cierpi na nadciśnienie i inne choroby układu krążenia. Od kiedy zamieszkał na terenach pasterskich, Li Zhenxi wiele uwagi poświęca tym właśnie dolegliwościom i metodom ich leczenia. Ujgurka Awar Guli zemdlała kiedyś podczas wykonywania prac gospodarskich. Kiedy Li Zhenxi dotarł do jej domu, jej serce już nie biło, a puls był prawie niewyczuwalny. Jednak wieloletnie doświadczenie pozwoliło mu uratować życie Awar Guli. Ona sama nie kryje wzruszenia, kiedy wspomina te dramatyczne chwile:

"W sierpniu 2006 roku zemdlałam. Serce nagle przestało mi bić. Li Zhenxi powiedział, że to był zawał. Uratował mnie, a teraz często przychodzi na kontrolę. Bardzo mu jestem wdzięczna."

Li Zhenxi nie ogranicza się bynajmniej do udzielania pomocy lekarskiej i zaopatrywania okolicznych mieszkańców w lekarstwa. Już ponad 60 tysięcy juanów przeznaczył na pomoc dla pacjentów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. W gminie Torri mieszka pewien Hui o nazwisku Mai Xinfu. Kilkanaście lat temu jego córka miała zostać poddana operacji wrodzonej wady serca. Jednak rodzina Mai była bardzo biedna. Poproszony o pomoc Li Zhenxi natychmiast zaczął wyszukiwać znajomych i przyjaciół pracujących w szpitalach w Urumczi, aby załatwić córce Mai Xinfu jak najtańszą operację. Wszystko się udało, a dziewczyna dziś sama jest już matką. Mai Xinfu z kolei otworzył restaurację, kupił samochód dostawczy i stał się jednym z najzamożniejszych ludzi w okolicy. Do dziś jednak z wielkim wzruszeniem wspomina operację córki sprzed kilkunastu lat:

"Kiedyś byłem bardzo biedny. Nie miałem nawet pięciu juanów, żeby pójść z córką do lekarza. Teraz jest inaczej. Jak w zeszłym roku żeniłem syna, na same samochody weselne wydałem 20 tysięcy. To wszystko ma związek z Li Zhenxi, bo to on mi pomagał, jak byłem w potrzebie."

Li Zhenxi nie ogranicza się w swojej działalności do wąsko pojętej medycyny. Podczas swoich wizyt u pacjentów stara się też propagować zdrowe nawyki żywieniowe. Coraz bardziej osiadły tryb życia pasterzy sprawia, że w ich diecie coraz częściej pojawiają się ryż i warzywa. Wyraźnie zmniejszyła się dzięki temu zapadalność na nadciśnienie i inne choroby układu krążenia.

W roku 2010 Li Zhenxi otrzymał za swoje zasługi specjalną nagrodę Rady Państwowej. Namawiany przez władze gimnne do zmiany pracy na mniej wyczerpującą, Li zdecydowanie odmawia:

"Przez ponad 30 lat w Torri zbudowałem sobie silną więź z tutejszymi mieszkańcami. Nie mogę ich opuścić, a oni nie opuszczą mnie."

Li Zhenxi nie jest w stanie określić, ile nocnych wizyt odbył, ile gór przeszedł, czy ilu ludziom uratował życie. Wyraźnie jednak odczuwa wielką życzliwość miejscowych Kazachów. Gdy kilka lat temu wydawał za mąż córkę, wszyscy zaangażowani w przygotowania ludzie byli kazachskimi pasterzami. To oni wyprawili córce Li wspaniałe, tradycyjne wesele.

Baszan Bek, który zna doktora od ponad 30 lat, mówi o nim tak:

"Jesteśmy tu wszyscy bardzo zadowoleni z pracy Li Zhenxi. Z wielkim zaangażowaniem leczy wszystkie narodowości. To dobry lekarz, dobry kierownik przychodni. Jest dla nas jak rodzony brat."

Więcej na ten temat
Wasze opinie
Forum-gorące tematy
web polish.cri.cn
   Webradio
Kalendarium
Chińskie ABC
Informacje praktyczne
China Radio International.CRI. All Rights Reserved.
16A Shijingshan Road, Beijing, China