Słuchając jego płynnej, chińskiej wymowy nikt się nie domyśla, że rozmawiają cudzoziemcy. Jeden z nich przybył z Francji - nazywa się Julian. Ma 1 metr 87 cm i wygląda bardzo „europejsko".
Julian płynnie posługuje się autentycznym dialektem pekińskim. Mieszka w Chinach od 10 lat, i powiedział naszemu reporterowi, że przyjechał tu zaciekawiony chińską kulturą. Mówi:
„Lubię chińską historię i aby czytać chińskie książki historyczne nauczyłem się języka. Potem zacząłem interesować się innymi aspektami kultury chińskiej. Kupiłem pierwszą taśmę magnetofonowa z kabaretowymi dialogami po chińsku. Napisał je Liu Baorui. Potem kupiłem skecze Hou Baolina i Ma Sanli. Na ulicy i w metrze w Paryżu słuchałem ich przez cały czas. W roku 2002 zdecydowałem się na pobyt w Chinach".
W Chinach Julian pracował jako nauczyciel języka angielskiego, zajmował się reklamą dla gazet, a teraz jest sławnym w całych Chinach prezenterem. Chociaż wielokrotnie zmieniał pracę, to jego zamiłowanie do kabaretowych dialogów, będących tradycyjną sztuką chińską jest wciąż silne. 6 lat temu Julian został uczniem chińskiego, słynnego artysty i gwiazdy w tej dziedzinie Ding Guangquana. Ding mówi:
„Julian uwielbia czytać. Jest pilny, dokładny i ma rozległą wiedzę. Poprzez tę sztukę lepiej zrozumiał tradycyjną kulturę chińską, poznał chińskie tradycje i zrozumiał językowe niuanse. Julian jest najlepszy z moich zagranicznych uczniów".
Julian występował na scenie razem z Ma Ji, Jiang Kungiem i innymi mistrzami kabaretu. Powiedział naszemu reporterowi, że podczas nauki uświadomił sobie specyficzny urok tradycyjnej sztuki chińskiej. Mówi:
„Dzięki temu zrozumiałem filozofię życiową Chińczyków oraz poznałem jej ezoteryczność, o czym bym się nigdy nie dowiedział z książek. To było najcenniejsze. Myślę, że istnieje w kulturze chińskiej wiele rzeczy, które warte są poznania przez ludzi Zachodu".
W ciągu ostatnich lat zawodowe grupy wykonujące skecze kabaretowe zdobyły sobie wielką popularność. Sztuka ta bardzo się rozwinęła i unowocześniła. Teraz, przyciąga ona coraz więcej młodej publiczności, która stanowi większość na widowni.
W chwili, kiedy zwiększa się atrakcyjność tradycyjnej kultury chińskiej, włącza się ona jednocześnie w nurt kultury światowej i zmienia.
W ciągu ostatnich lat filmy z Hollywood przyswoiły sobie wiele chińskich elementów. Światowa trasa koncertowa Song Zuyinga cieszyła się wielkim powodzeniem. Zastępca dyrektora Centrum Wymiany Kulturalnej przy Chińskiej Agencji Sztuk Artystycznych Wang Xiuqing mówi:
„10 lat temu nasze spektakle nie cieszyły się powodzeniem wśród zagranicznej widowni. Teraz jest odwrotnie. Coraz więcej naszych spektakli sprzedajemy właśnie za granicę".
Za pomocą sztuki scenicznej, Instytutów Konfucjusza, zamorskich ośrodków kultury i różnych form sztuki scenicznej, takich jak akrobatyka, sztuki walki, kaligrafia, tai chi i inne - wytwory tradycyjnej kultury chińskiej pojawiły się na arenie międzynarodowej. W rozmowie z naszym reporterem dyrektor z Chińskiej Grupy Sztuki i Rozrywki Wang Hongbo powiedział, że w ciągu ostatnich lat Chiny poprawiły jakość i różnorodność swej kulturalnej oferty. Mówi:
„Poszerzyła się skala naszej działalności. Weźmy na przykład naszą firmę. W ciągu ostatnich kilku lat przeciętnie dajemy, co roku 5-6 tys. spektakli za granicą. Mamy coraz więcej spektakli komercyjnych i występów na słynnych, światowych scenach".
W okresie od 2004 do 2010 roku Chińska Grupa Sztuki i Rozrywki wysłała do prawie 80 krajów ponad 630 grup artystycznych, które dały 33 tys. wystepów. Zobaczyło je ponad 70 milionów ludzi.
W ciągu ostatnich lat kultura stała się chińskim oknem na świat. Zastępca dyrektora Centrum Wymiany Kulturalnej przy Chińskiej Grupie Sztuki i Rozrywki Wang Xiuqing mówi:
„W ostatnich latach zorganizowaliśmy wiele festiwali sztuki np. w Australii, Rosji, Szwajcarii, Włoszech i Belgii, a największy w Centrum Kennedy'ego, w którym wzięło udział 8 najlepszych i najsłynniejszych chińskich grup artystycznych".
Mówiąc o zrozumieniu przez zagranicznych odbiorców chińskiej sztuki, znany krytyk kulturalny Tan Fei mówi:
„Trzeba posiadać swoje własne cechy. Nie spieszmy się do tego, żeby świat natychmiast zrozumiał głos Chin. Trzeba wzmocnić własną siłę wewnętrzną, aby więcej ludzi zrozumiało także treść naszej kultury".