Podczas tegorocznych wiosennych dni świątecznych w różnych turystycznych regionach i miastach świata widać było sporo Chińczyków. W czasie pierwszomajowego święta 60% chińskich turystów wyjechało za granicę.
Z danych wynika np., że w dniach od 27 kwietnia do 1 maja około 3 milionów 800 tys. osób wyjechało do Hongkongu. Nasz dziennikarz dowiedział się w jednym z biur turystycznych, że w czasie tego święta większość turystów chińskich wyjechała do krajów sąsiadujących z Chinami. W połowie kwietnia w Tajlandii odbywa się festywal lania wody i dlatego wielu chińskich turystów wybrało wycieczkę do tego właśnie kraju w tym okresie. O 30% zwiększyło się zainteresowanie Tajlandią ze strony Chińczyków - w porównaniu z poprzednimi latami.
Rozwój gospodarki chińskiej i powstanie klasy średniej przynoszą korzyści także innym krajom. Na przykład przeciętne wydatki chińskich turystów w Stanach Zjednoczonych wynoszą 6 tys. dolarów i jest to ich najwyższy poziom wśród turystów zagranicznych odwiedzających USA. Dodatnie saldo Stanów Zjednoczonych w obrotach turystycznych z Chinami wyniosło 4 mld 400 milionów dolarów.
W poprzednich 10 latach liczba turystów chińskich wyjeżdżających za granicę wzrastała rocznie o 18%. Podróżują oni do różnych państw. W przeszłości Chińczycy często podróżowali do Singapuru, Malezji i Tajlandii oraz krajów europejskich i USA, a obecnie podróżują nawet do Arktyki i Antarktyki.
Przewiduje się, że w następnych 5 latach - 400 milionów Chińczyków wyjedzie w podróż za granicę. Co to oznacza dla Chin i świata? Na ten temat mówi dyrektor Chińskiego Centrum Badań Turystycznych Wei Xiang:
"Wyjazd za granicę 400 milionów Chińczyków oznacza wydatki przez nich dokonywane o wartości 10 bilionów juanów. To jest roczna wartość PKB Chin. Dla państw, które Chińczycy odwiedzą będzie to ważne źródło dochodów".
Wiele krajów zmienia swą politykę turystyczną aby przyciągnąć jak najwięcej Chińczyków. Minister Turystyki Nowej Zelandii John Key podkreślił, że Chińczycy są drugą największą grupą turystów zagranicznych odwiedzających Nową Zelandię. Nowa Zelandia zamierza uprościć formalności w wydawaniu turystom chińskim wiz. Od 1 maja obywatele chińscy mogą zwracać się z prośbą o wielokrotną wizę turystyczną do Nowej Zelandii ważną 2 lata.
Minister Turystyki Francji Sylvia Pinel ogłosił, że Francja przywiązuje dużą wagę do rynku chińskiego i strony podpisały już porozumienie o promocji turystyki, które dotyczy uproszczenia wizowych formalności dla turystów chińskich i skrócenia czasu oczekiwania na nią.
W 2012 roku Wielka Brytania otrzymała ponad 300 tys. prośb o wizę turystyczną od obywateli chińskich, z których 96% ją otrzymało. Liczba potwierdzonych wiz turystycznych zwiększyła się o 75% w stosunku do roku 2009.
Cooroczny raport o rozwoju turystyki chińskiej za granicą przewiduje, że wyjazdów chińskich turystów za granicę będzie coraz więcej. Szef Wydziału Międzynarodowego Chińskiego Instytutu Badań nad Turystyką Jiang Yiyi powiedział:
"Jesteśmy pełni wiary, co do przyszłości rozwoju turystyki zagranicznej. Przypuszczamy, że rynek ten będzie szybko rosnąć".
Liczba chińskich turystów wyjeżdżających za granicę w roku 2013 wyniesie 94 mln 300 tys., - zwiększając się o 15% w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Wartość chińskiej konsumpcji turystycznej za granicą może wynieść 68 miliardów dolarów.