Prawnik Neil Hyman powiedział, że po zjednoczeniu zacieśniła się współpraca z kontynentalnymi Chinami. Wyraził także nadzieję, że Chińczycy i Żydzi mogą się do siebie bardziej zbliżyć.
„Uważamy umocnienie kontaktów między Izraelem a Chinami za swoją misję. Żyjemy i pracujemy w Chinach, stykamy się z Chińczykami i spodziewamy się, nawiązywać coraz lepsze stosunki. Istnieje wiele przeszkód z przyczyn różnic politycznych, ale przyjaźń trzeba nawiązywać".
Chociaż niektórzy z tych Żydów mieszkają w Chinach ponad 20 lat, to większość zna po chińsku tylko kilka słów. Jednak ich dzieci uczą się chińskiego.
„Uważamy, że nasze dzieci muszą umieć mówić po chińsku. Teraz na kursach intensywnie uczą się tego języka. Znają angielski, hebrajski i chiński. Uczą się bardzo chętnie. Będziecie zaszokowani poziomem ich chińskiego".
Dlaczego Żydzi są tak przywiązani do Hongkong i Chiny. Czy dlatego, że żyją tam i pracują już od dłuższego czasu? O zbliżającym się meczu piłki nożnej z drużyną Meksyku powiedzieli.
„Nie ma problemu, wygramy! Chiny nie mogą przegrać!".
Oprócz Żydów mieszkających w Hongkongu, w ekipie na Igrzyska byli także Żydzi mieszkający w Chinach kontynentalnych. Powiedzieli, że za 4 lata podczas kolejnych Igrzysk, wystąpi jeszcze więcej Żydów z kontynentalnych Chin i w ten sposób zespół będzie bardziej reprezentatywny.