Regaty powstały w 1996 roku, a tegoroczny wyścig będzie najdłuższy jak do tej pory. Uczestnicy z ponad 40 krajów przepłyną 40 tys. mil, czyli 64,4 tys. kilometrów przez 16 portów, dotrą do Qingdao i po roku rejsu wrócą do Londynu w lipcu przyszłego roku.
31-letna Song Kun wyrosła przy morzu. 7 lat temu dostała pierwszą pracę w klubie żeglarskim, gdzie poznała żaglówki i nawigację.
"Kiedy zaczynałam pływać żaglówką, widziałam przepiękne pejzaże. Zmiany kolorów morza i światła były bardzo piękne. Tęcza na niebie, rozgwieżdżone niebo w nocy - doświadczałam tego, gdzie byłam. To najbardziej szczęśliwe chwile, jakby wakacje."
W tym roku uczestnicy odwiedzą porty w Brazylii, Republice Południowej Afryki, Australii, Singapurze, Chinach, USA, Jamajce oraz Holandii. Ale doświadczenie kultury każdego z tych miejsc to tylko część rejsu dookoła świata.
Druga strona to radzenie sobie z deszczem i wiatrem na morzu, i kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt dni z dala od lądu. To także fizyczne wyzwanie, bo nie można spać ponad 4 godziny na raz. A izolacja na morzu to psychiczne wyzwanie dla tych, którzy przyzwyczaili się do współczesnego stylu życia.