Komentarz: Amerykańscy politycy nie mają prawa rozmawiać o „czyszczeniu sieci”
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo ogłosił w środę plan o nazwie „Czyszczenie sieci” w związku z zapewnieniem „bezpieczeństwa narodowego”. Celem planu jest eliminacja wpływu chińskich firm w pięciu aspektach: operatorów, sklepów z aplikacjami, aplikacji, usług w chmurze, kabli sieciowych.
Następnego dnia prezydent USA Donald Trump podpisał dekret o nałożeniu ograniczenia na chińskie firmy zajmujące się mediami społecznościowymi. W dniu dzisiejszym w XXI wieku, Pompeo i jego zwolennicy opuścili „techniczną żelazną kurtynę”, aby wykluczyć Chiny ze wzajemnie połączonego świata informacji w celu promowania wszechstronnego „oddzielenie się” od Chin. Ich złe zamiary zostały powszechnie potępione.
Fakty udowodniły, że technologie i produkty wielu chińskich firm, na które Stany Zjednoczone jednostronnie nałożyły sankcje, są bezpieczne i niezawodne.
Nigdy nie było incydentu cyberbezpieczeństwa podobnego do „ incydentu Snowdena” czy „WikiLeaks”.
Mike Pompeo i jego zwolennicy próbowali sztucznie rozdzielić ważne technologiczne podstawy wzajemnych połączeń międzyludzkich. Oni uparcie zainicjowali „techniczną zimną wojnę”, za którymi stoi wiele prób spiskowych.
Jednak w dzisiejszym wysoko rozwiniętym świecie próby stłumienia przez sekretarza stanu USA chińskich firm informatycznych są skazane na niepowodzenie. Chiny i inne kraje od długiego czasu prowadzą efektywną współpracę w zakresie budowy sieci komunikacyjnych. Bezpieczeństwo i niezawodność od dawna przeszły test na rynku. W dziedzinie technologii informatycznych Stany
Zjednoczone mogą zamknąć się na świat, ale odłączenie Chin od świata jest absolutnie niemożliwe.
W dzisiejszym świecie trend otwartości i integracji jest nie do powstrzymania. Chociaż Mike Pompeo, „najgorszy sekretarz stanu w historii”, wyczerpał swoje próby, jego spisek polityczny został rozpoznany przez cały świat. Tak zwany plan „oczyszczenie sieci” to tylko kolejna śmieszność i plama stworzone przez niego.