Australia, Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy w sprawie chińskiej aplikacji Tik Tok

Premier Australii Morrison powiedział we wtorek, podczas uczestnictwa w Aspen Security Forum w Stanach Zjednoczonych, że obecnie nie ma dowodów na to, że Tik Tok powinien podlegać ograniczeniom w Australii”.

Stwierdził on: „Będziemy nadal zwracać uwagę na zagrożenia dotyczące prywatności i bezpieczeństwa, ale obecnie nie ma dowodów na to, że ograniczenie Tik Tok jest konieczne. Nic nie wskazuje na to, że aplikacja ta szkodzi interesom bezpieczeństwa Australii lub osobistym interesom obywateli Australii. ”

W obliczu stwierdzenie przez stronę amerykańską o zagrożeniu ze strony chińskich firm technologicznych, trzy główne gospodarki europejskie nie planują zakazać użytkowania Tik Toka.

Bloomberg poinformował, że rzecznicy rządów Wielkiej Brytanii i Francji stwierdzili, że nie ma planu wprowadzenia zakazu używania Tik Toka w ich krajach. Rzecznik brytyjskiego premiera powiedział, że premier Boris Johnson nie rozmawiał na ten temat z prezydentem Donaldem Trumpem. Ponadto niemiecki urzędnik rządowy powiedział, że Niemcy nie znalazły żadnych oznak, że Tik Tok stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, ani nie planują także zakazać użytkowania tej aplikacji.

Starszy badacz z Yale Law School uważa, że incydent związany Tik Tokiem stworzył „niebezpieczny precedens”, co oznacza, że Stany Zjednoczone podążają „technologiczną drogą nacjonalistyczną”. Zwrócił on uwagę, że nie tylko Chiny, ale każdy kraj, który Stany Zjednoczone uważają za przeciwnika, może zostać w ten sposób potraktowany na tej podstawie, że „działanie to nie sprzyja bezpieczeństwu narodowemu”.

Mark Lemley, dyrektor wydziału prawa, nauki i technologii na Uniwersytecie Stanforda, powiedział, że nie ma dowodów na to, że Tik Tok stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Podstawową przyczyną incydentu jest wrogość rządu USA do firm technologicznych z Chin - oznajmił.