Komentarz: Epidemia nie rozróżnia ras, a dyskryminacją nie pokona się wirusa

Jak poinformowała w czwartek Agencja Reutersa, Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC) ostrzegła, że pojawienie się epidemii koronawirusa zwiększa dyskryminację wobec imigrantów i obcokrajowców w krajach azjatyckich.

Według badań statystycznych, w których wzięło udział 5000 osób w Indonezji, Malezji, Birmie i Pakistanie, stwierdzono, że około połowa z nich przypisuje rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa określonej grupie. Wiele osób wspomniało o Chińczykach, imigrantach i obcokrajowcach.

Viviane Fluck, koordynatorka agencji do spraw uczestnictwa i odpowiedzialności w społeczności Azji i Pacyfiku, powiedziała: „Szczególnie niepokojące jest to, że za rozprzestrzenianie się koronawirusa obwinia się imigrantów krajowych i zagranicznych pracowników, którzy są bezbronni wobec tej sytuacji”. Jej zdaniem więcej uwagi należy poświęcić zwalczaniu „plotek dotyczących potencjalnych mechanizmów władzy i strukturalnych problemów nierówności”.

Wirus nie zna granic, a epidemia nie rozróżnia ras, zaś ofiarą epidemii są Chiny, jak i wszystkie kraje na świecie. Żadna osoba ani żaden kraj celowo nie rozprzestrzenił wirusa, a skargi, wykluczenie i dyskryminacja określonych grup etnicznych lub ras nie rozwiążą żadnych problemów. Naukowe środki zapobiegawcze i kontrolne, konsensus i koordynacja całego społeczeństwa oraz międzynarodowa współpraca antyepidemiczna to najbardziej prawdopodobne skuteczne strategie pokonania wirusa.