Komentarz: Gdzie są obrońcy praw człowieka?
Podczas trwającego 210 minut spotkania przedstawicieli ponad 110 krajów, w tym sojuszników USA, ustawiła się kolejka chcących zadawać pytania na temat sytuacji w zakresie praw człowieka w Stanach Zjednoczonych, a wielu przedstawiało krytykę i sugestie w tej kwestii. Tak wyglądało spotkanie podczas niedawnej Rady Praw Człowieka ONZ, kiedy to poddano analizie stan praw człowieka w Stanach Zjednoczonych. Tego samego dnia łączna liczba potwierdzonych przypadków zarażeń koronawirusem w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 10 milionów, a liczba zgonów była bliska 240 000.
W USA jest wiele problemów związanych z prawami człowieka, a amerykańscy politycy wielokrotnie ujawniali swoje złe intencje oraz powodowali katastrofy humanitarne. W obliczu śmierci wielu niewinnych istnień i globalnych zbiorowych oskarżeń, czyż amerykańscy politycy nie powinni sami zdobyć się na autorefleksję, a nie dążyć do własnych korzyści w imię praw człowieka?