Komentarz: Czy Scott Morrison i jego zwolennicy, atakujący Chiny, są niepoczytalni?
Wśród kapryśnych polityków na międzynarodowej arenie politycznej, premier Australii Scott Morrison zajmuje zdecydowane miejsce. Po żądaniu od Chin do przeprosin po incydencie z zamieszczeniem rysunku satyrycznego na Twitterze przez rzecznika MSZ Chin, Morrison dokonał nagłej zmiany w swoim stylu. Oświadczył publicznie w czwartek, że chce mieć „konstruktywne kontakty" z Chinami i stwierdził, że „stosunki z Chinami są korzystne dla obu stron, co jest dobre dla obu krajów”.
Z jednej strony atakuje i dyskredytuje Chiny, z drugiej strony próbuje zarobić na Chinach - czy Morrison był niepoczytalny?
Patrząc na dwa lata od objęcia władzy Morrison przyjął szereg spekulacyjnych strategii. W polityce podążał za krokiem Stanów Zjednoczonych i często atakował Chiny.
W gospodarce chciał czerpać korzyści z dywidendy rozwojowej Chin. W rezultacie, to niebezpieczne „chodzenie po linie” nieuchronnie sprawiło, że jego polityka wydaje się zagmatwana i niezrozumiała, co krok po kroku doprowadza Australię do kłopotliwej sytuacji.
W rzeczywistości ludzie mogą zobaczyć, że występ Morrisona to nic innego jak sztuczka „starego polityka” - robi wszystko, co w jego mocy, aby uzyskać interesy polityczne; czasami jest to wręcz nieprzyzwoite. Za tym stoją czynniki, które trzymają się mentalności z czasów Zimnej Wojny i ideologicznych uprzedzeń, a także rozważania o schlebianiu Stanom Zjednoczonym w celu dążenia do własnego interesu politycznego.
Gazeta „New York Times” niedawno stwierdziła w artykule analitycznym, że powodem, dla którego Australia nieustannie atakuje Chiny, w kwestiach związanych z suwerennością terytorialną Chin takich jak problem na Morzu Południowochińskim, w Hongkongu czy Sinciangu, jest pokazanie swojej wartości Stanom Zjednoczonym.
Rzeczywiście, premier Morrison i jego zwolennicy, którzy ze wszech sił dążą do własnych interesów politycznych, muszą starannie rozważyć, czy mogą znieść cenę impasu z Chinami? Od wielu lat Chiny są największym partnerem handlowym Australii i największym krajem eksportowym. Według Australijskiego Urzędu Statystyki, w 2019 roku eksport Australii do Chin stanowił 38,2% całkowitego eksportu tego kraju, a saldo dodatnie w handlu z Chinami wzrosło o 51,1%. Jeśli handel między Chinami a Australią zostanie zredukowany o 95%, PKB Australii straci 6%. Czy premier Australii i jego zwolennicy mogą znaleźć taki drugi rynek jak chiński z nieograniczonym potencjałem?
Właśnie dlatego, że Australia wielokrotnie prowokowała konfrontację w kwestiach dotyczących podstawowych interesów i głównych problemów Chin, stosunki Chiny-Australia gwałtownie się pogorszyły, a współpraca gospodarcza i handlowa napotkała przeszkody. Jako kraj, który trzyma się zasady wspólnej otwartości i rozwoju, Chiny przez cały czas dążą do wzajemnie korzystnej współpracy z innymi krajami, ale przesłanką jest wzajemny szacunek i równe traktowanie. Niech premier Australii i jego zwolennicy „niech nie będą udawać, że są zdezorientowani”!