Komentarz: „Szaleństwo zagłady” sekretarza stanu USA nie rozerwie stosunków chińsko-amerykańskich
Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Mike Pompeo w środę wygłosił przemówienie w Georgia Institute of Technology, gdzie zaciekle zaatakował Chiny. Stwierdził on, że Chiny odpowiadają za „zatrucie amerykańskiego szkolnictwa wyższego”, skrytykował MIT i Uniwersytet Waszyngtoński za „przyjmowanie chińskich dotacji” i „uleganie chińskiej presji”. Oba uniwersytety ostro temu zaprzeczyły, a waszyngtońska uczelnia bezpośrednio potępiła jego uwagi określając je jako „haniebne” i „ohydne”.
Opinia publiczna mogła zauważyć, że kiedy przewodniczący Chi Xi Jinping pogratulował 25 listopada Joe Bidenowi wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych, zaznaczył, że ma on nadzieję, iż obie strony będą podtrzymywać ducha niekonfliktowego, niekonfrontacyjnego, wzajemnego szacunku i korzystnej współpracy w celu promowania zdrowego i stabilnego rozwoju stosunków chińsko-amerykańskich.
Promowanie zdrowego i stabilnego rozwoju stosunków Chiny-USA jest zgodne nie tylko z podstawowymi interesami obu narodów, ale jest również wspólnym oczekiwaniem społeczności międzynarodowej.