Komentarz: Nigdy więcej do zobaczenia, najgorszy sekretarz stanu w historii USA.
Rozpoczęło się odliczanie czasu do przekazania władzy politycznej w Stanach Zjednoczonych, ale jedna osoba wciąż ściga się z czasem, by sprowokować konflikty, wywołać konfrontacje i zorganizować tak zwane „szaleństwo ostatniego dnia”. Jest nim właśnie sekretarz stanu USA Mike Pompeo, który jest dumny z „kłamaliśmy, oszukiwaliśmy i kradliśmy”.
W ciągu ostatnich dziesięciu dni, przeprowadził szereg działań od usunięcia ograniczeń w kontaktach urzędników USA z Tajwanem, do ponownego umieszczenie Kuby jako „kraju wspierającego terroryzm”, do zaostrzenia już i tak już surowych sankcji nałożonych na Iran, w ciągu ostatnich trzech dni opublikował ponad 60 postów na Tweeterze, chwaląc się swoimi tak zwanymi „osiągnięciami politycznymi” w kwestii Chin w ciągu ostatnich kilku lat i zaciekle atakował chińską partię rządzącą i różne aspekty polityki w Chinach, a jego histeria była bez granic .
Wiele amerykańskich mediów analizowało, że Pompeo próbuje utrudnić i zastopować działania nowej administracji Stanów Zjednoczonych za pomocą „dyplomatycznego blitzkriegu”.
Kiedy główny dyplomata światowego supermocarstwa przedkłada swoje osobiste ambicje polityczne ponad interesy narodowe, jego „prywatna” polityka zagraniczna bez wątpienia wyrządza ogromną szkodę całemu światu. W ciągu ostatnich trzech lat urzędowania Pompeo wszędzie wzniecał nienawiść i podziały. Razem z innymi „podpalaczami politycznymi” w Waszyngtonie wystawiał jedną po drugiej polityczną farsę na arenie międzynarodowej. Co sprawiło, że Stany Zjednoczone zrobiły z siebie nie raz głupca. Nic dziwnego, że New York Times skomentował, że Pompeo zniszczył reputację, którą Departament Stanu USA budował przez wieki za pomocą fachowej służby i poświęcenia.
Wybrzmiał gong ostatniej rundy i bez względu na to, jak szalony Pompeo działał, była to tylko słaba i ostatnia walka. Chwalił się, że historia zapamięta „osiągnięcia”, jakich dokonał za jego kadencji, ale historia zapamiętała właśnie, fakty jak szkodził interesom świata dla swoich własnych profitów.
Do widzenia! Nigdy więcej do zobaczenia, najgorszy sekretarz stanu w historii USA.