Komentarz: Oświadczenie USA i Japonii dot. Chin jest całkowicie absurdalne
Stany Zjednoczone i Japonia odbyły niedawno w Tokio spotkanie na wysokim szczeblu „2 + 2”. Jak na ironię, prawdziwym tematem były Chiny. Z treści rozmów wynika, jasny jest zamiar Stanów Zjednoczonych przyciągnięcia sojuszników do tzw. powstrzymania Chin. Jak powiedział minister spraw zagranicznych Japonii Toshimitsu Motegi, większość rozmów dotyczyła Chin. We wspólnym oświadczeniu obie strony zadeklarowały nawet, że działania Chin „nie są zgodne z ładem międzynarodowym”. To oświadczenie lekceważy fakty i prawdę i jest kolejnym wyraźnym dowodem zmawianiem się USA i Japonii przeciw Chinom i ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin.
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, sekretarz stanu i sekretarz obrony USA wybrali Japonię na swoją pierwszą wizytę. Ma to nie tylko na celu wdrożenie strategii indo-pacyficznej, a także podkreśla pragnienie Waszyngtonu w przywróceniu bliskich stosunków z Tokio. NBC uważa, że po doświadczeniach „transakcyjnych i emocjonalnych” relacji między administracją Trumpa a jej sojusznikami, takimi jak Japonia i Korea Południowa, obecny rząd USA bardzo chciałby udowodnić, że zmienił jednostronność administracji Trumpa i wzmacnia relacje z sojusznikami. Ponadto posunięcia USA mają na celu koordynacje z sojusznikami w celu stworzenia karty przetargowej dla nadchodzącego dialogu chińsko-amerykańskiego na wysokim szczeblu.
Ze względu na głęboką zależność od Stanów Zjednoczonych w zakresie obrony narodowej i sporów terytorialnych z Chinami, Japonia musi „przytulić się” do potężnych Stanów Zjednoczonych, aby stać się potęgą regionalną. Jednocześnie pokazanie Chinom siły jest również potrzebne w wewnętrznej scenie politycznej w celu zwiększenia poparcia dla japońskiego gabinetu.
To wspólne oświadczenie poruszyło wiele kwestii związanych z Chinami, ale obawy Stanów Zjednoczonych i Japonii nie dotyczą jednego punktu i istnieją oczywiste różnice w interesach. Na przykład Stany Zjednoczone zwracają większą uwagę na sytuację w Cieśninie Tajwańskiej i kwestie praw człowieka, podczas gdy Japonia zwraca większą uwagę na kwestię Wysp Diaoyu. Warto zwrócić uwagę, że we wspólnym oświadczeniu USA i Japonii wspomniano, że „Traktat o bezpieczeństwie USA-Japonia” ma zastosowanie do wysp Diaoyu, co jeszcze bardziej wzmacnia sojusz wojskowy między obiema stronami. Jak wszyscy wiedzą, wyspa Diaoyu i powiązane z nią wyspy są nieodłącznym terytorium Chin, a „Traktat o bezpieczeństwie USA-Japonia” jest produktem zimnej wojny, nie powinien szkodzić interesom strony trzeciej, nie mówiąc już o zagrażaniu dla pokoju i stabilności w regionie.