Komentarz: Chińska odpowiedź na sankcje UE ma na celu nakłonienie Unii do naprawienia błędu
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin ogłosiło w poniedziałek wieczorem, że strona chińska zdecydowała się na nałożenie sankcji na 10 osób i 4 podmioty Unii Europejskiej. Opierając się na kłamstwach i fałszywych informacjach UE wykorzystała tak zwaną kwestię praw człowieka w Ujgurskim Regionie Autonomicznym Sinciang jako pretekst do nałożenia w poniedziałek jednostronnych sankcji na odpowiednie osoby i podmioty w Chinach.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin zaznaczył, że strona unijna ignorowała fakty i rażąco ingerowała w wewnętrzne sprawy Chin, co poważnie zaszkodziło stosunkom Chiny-UE. Wezwał stronę unijną do naprawienia błędu.
W ciągu ostatnich lat w zachodnim społeczeństwie funkcjonowało wiele kłamstw i fałszywych informacji na temat Sinciangu. Wśród 10 osób, na które Chiny nałożyły sankcje, jest wielu posłów parlamentu europejskiego, którzy wielokrotnie fałszowali rzeczywistość i rozpowszechniali kłamstwa oraz bezmyślnie dyskredytowali Chiny.
Faktem bezspornym jest, że sytuacja społeczna w tym regionie zachowuje stabilność i od wielu lat nie było przypadków przemocy i terroryzmu. Skutecznie zagwarantowane są podstawowe prawa mieszkańców ze wszystkich grup etnicznych, m.in. prawo do życia, prawo zdrowia i rozwoju.
W obliczu jednostronnej sankcji UE, Chiny zmuszone zostały do przeciwdziałania tego rodzaju rażącej ingerencji w wewnętrzne sprawy Chin.
Chiny i UE są wszechstronnymi partnerami strategicznymi i ważnymi siłami wspierającymi multilateralizm, mającymi wspólne interesy i żądania w różnych kwestiach. W 2020 roku Chiny po raz pierwszy wyprzedziły USA stając się największym partnerem handlowym UE. Obie strony zakończyły również negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu. W takich okolicznościach jednostronne sankcje nałożone przez UE poważnie zaszkodziły ogólnej sytuacji w stosunkach Chiny-UE.