Komentarz: USA nie mogą pouczać świata w dziedzinie praw człowieka
25 maja czasu lokalnego w wielu miejscach w Stanach Zjednoczonych odbyły się wydarzenia rocznicowe na cześć zabitego, rok temu, przez białych policjantów Afroamerykanina George'a Floyda. Chociaż Stany Zjednoczone wyrażają sprzeciw wobec rasizmu, smutna rzeczywistość jest taka, że minął rok, a Stany Zjednoczone nie tylko nie ograniczyły brutalnego egzekwowania prawa opartego na dyskryminacji rasowej, ale dodatkowo te działania mają jeszcze lepszą ochronę.
Według danych z niezależnego projektu śledczego „Mapa przemocy policji”, w latach 2013-2020, aż 98,3% policjantów, którzy dopuścili się do spowodowania śmierci podczas czynności egzekwowania prawa, nie było ściganych.
Głęboko zakorzeniona biała supremacja, długotrwała pobłażliwość amerykańskiego systemu sądownictwa, bezczynność polityków, wszystkie te czynniki są ze sobą powiązane i sprawiają, że poza zasięgiem pozostaje dążenie Amerykanów do równości rasowej.
Do dziś Amerykanie, wciąż poszukują sprawiedliwości za ludobójstwa sprzed stu lat. Nowe tragedie na tle rasowym wciąż mają miejsce. Stany Zjednoczone nie mogą zmyć tych "czarnych plam" z własnej duszy, dlatego nie mogą pouczać świata w dziedzinie praw człowieka.