Komentarz: Stany Zjednoczone są właśnie największymi niszczycielami praw człowieka
Stany Zjednoczone reklamują się jako „strażnik praw człowieka” i często ingerują w wewnętrzne sprawy innych krajów pod szyldem praw człowieka. Jednak pandemia COVID-19 ujawniła chaos, zamieszanie i kryzys w Stanach Zjednoczonych i zniszczyła amerykańską maskę praw człowieka. Niedawny raport badawczy, wydany wspólnie przez trzy chińskie think tanki, nazwał Stany Zjednoczone „najbardziej niespokojnym krajem na świecie w okresie pandemii”, co ujawniło prawdę o ich kryzysie.
Niepokoje społeczne to przewlekła choroba tocząca Stany Zjednoczone, a nowa epidemia koronawirusa dodatkowo ją spotęgowała. W ciągu ostatniego roku w Stanach Zjednoczonych często dochodziło do brutalnych przestępstw. Jeszcze bardziej niepokojący jest chaos polityczny w Stanach Zjednoczonych.
Porażka rządu USA w walce z epidemią, słabe ożywienie gospodarcze i zwiększone zawirowania społeczne… nakładanie się wielu czynników sprawiło, że życie Amerykanów na dole drabiny społecznej w Stanach Zjednoczonych wydaje się być przytłoczone bezprecedensowym wpływem.
Jednak amerykańscy politycy przymykali oczy na cierpienie własnego narodu i zamiast tego uciekli się do jednostronnych sankcji i interwencjonizmu na świecie podczas epidemii. To nie tylko zagraża światowemu pokojowi i depcze prawa człowieka w innych krajach, ale także poważnie podważa globalną współpracę w walce z epidemią, pogłębia kryzys humanitarny i staje się „źródłem światowego chaosu”.
Różne fakty pokazują, że tak zwany „strażnik praw człowieka”, Stany Zjednoczone, jest właśnie największym niszczycielem praw człowieka.