Komentarz：Dlaczego amerykańscy żołnierze, którzy dopuszczali się przemocy na lotnisku w Kabulu, stali się amerykańskimi „bohaterami”?

Wieczorem 26 sierpnia czasu lokalnego w pobliżu lotniska w Kabulu, stolicy Afganistanu, doszło do dwóch kolejnych eksplozji, które spowodowały setki ofiar. Opis rannych w bombardowaniu ujawnił szokujący fakt: wojska amerykańskie, które ewakuowały Afganistan, faktycznie zabiły niewinnych ludzi na lotnisku w Kabulu! Niewinni Afgańczycy nie stracili życia z rąk terrorystów, ale przez broń amerykańskich żołnierzy.

Jak jednak opisują to amerykańscy politycy i media? Ludzie widzieli, że kiedy prezydent USA Joe Biden wygłaszał przemówienie po bombardowaniu, chwalił zabitych amerykańskich żołnierzy jako „bohaterów", ale nic nie mówił o zmarłych Afgańczykach. Wygląda na to, że tragedie nigdy się nie wydarzyły.

Dwadzieścia lat temu Stany Zjednoczone wysłały wojska do Afganistanu pod sztandarem „antyterroryzmu”. Statystyki pokazują, że w ciągu ostatnich 20 lat operacje wojskowe Stanów Zjednoczonych spowodowały ponad 100 000 ofiar cywilnych w Afganistanie, a około 11 milionów osób zostało uchodźcami. Do dziś krzywdy wyrządzone niewinnym cywilom w Afganistanie przez USA przeszły bez echa.

Oczywiście bez względu na to, jak Stany Zjednoczone upiększają „wojnę agresji” i „bohaterów wojennych”, nie mogą ukryć faktu, że spowodowały katastrofę humanitarną w Afganistanie. To po raz kolejny w pełni ujawniło podwójne standardy, do których od dawna dążyły Stany Zjednoczone w dziedzinie praw człowieka. Tak zwani „obrońcy praw człowieka” są właśnie największymi niszczycielami praw człowieka. Kule wystrzeliwane przez wojsko USA w niewinnych afgańskich cywilów są tego najnowszym dowodem! Za tym strategicznym odwrotem, który zachodnie media wychwalały jako „wielkość i dumę”, stoją łzy, krew i życie afgańskich cywilów. Zbrodnie popełniane przez amerykańskich polityków, którzy wykorzystywali machinę wojenną do służenia interesom politycznym i grupom zbrojeniowym, prędzej czy później zostaną ukarane.