Komentarz: Amerykańskie „podwójne standardy”w sprawie walki z terroryzmem krzywdzą innych jak i same Stany Zjednoczone

W przeddzień 20. rocznicy ataku terrorystycznego „11 września”zakończyła się fiaskiem rozpoczęta przez Stany Zjednoczone wojna w Afganistanie.

Dlaczego tak zwana „wojna z terroryzmem”, która trwała 20 lat, kosztowała ponad 2 biliony dolarów i spowodowała śmierć ponad 20 000 osób, zakończyła się tak wielką porażką? Cały świat zadaje sobie to pytanie.

Jak zauważyli niektórzy analitycy, jednym z kluczowych powodów jest to, że Stany Zjednoczone, jeśli chodzi o walkę z terroryzmem, działają tylko zgodnie z własnymi interesami, ignorując interesy innych krajów i regionów oraz przyjmując różne standardy przy ocenie terroryzmu i aktów terrorystycznych. Takie „podwójne standardy” dotyczące walki z terroryzmem przyczyniły się do wzrostu i rozprzestrzeniania się terroryzmu.

Zagraniczne media informowały jakiś czas temu, że od wielu lat, aby osiągnąć cele geopolityczne na Bliskim Wschodzie, Stany Zjednoczone „kooperują”z aktywnymi organizacjami terrorystycznymi w Syrii i Iraku, dostarczając im materiały i pomoc wojskową.

Ponadto innym niebezpiecznym podejściem Stanów Zjednoczonych jest dzielenie obozu antyterrorystycznego przy użyciu haseł „zwalczania terroryzmu” opierając ten podział na ideologii i myśleniu z czasów zimnej wojny. USA wprowadzają w tej sprawie podwójne standardy w celu utrzymania amerykańskiej hegemonii.