Komentarz：Tak zwany „Szczyt demokracji” depcze demokrację

Luo Guancong, zbiegły podejrzany z Hongkongu, twierdził niedawno, że został zaproszony przez Stany Zjednoczone do wygłoszenia przemówienia na tak zwanym „Szczycie demokracji”. To zaskakujące, że Stany Zjednoczone potraktowały podejrzanego zbiega jako gościa honorowego. To nie tylko całkowicie obnaża złowrogie zamiary USA, by chronić powstańców z Hongkongu i ingerować w wewnętrzne sprawy Chin w imię demokracji, ale także pozwala światu dostrzec hipokryzję i „podwójne standardy” amerykańskiej demokracji.

Niektóre analizy wskazują, że Stany Zjednoczone starają się zaangażować w ideologiczną konfrontację i stworzyć nowy system i obóz kierowany przez Stany Zjednoczone poprzez „Szczyt demokracji” w celu izolowania i przeciwstawiania się Chinom.

Taki spisek oczywiście nie ma szans powodzenia, bo fakty już dawno dowiodły, że choć Stany Zjednoczone niosą sztandar „demokracji”, to nigdy tak naprawdę nie dbały o demokrację i prawa człowieka obywateli Hongkongu. USA tylko myślą o ochronie własnej hegemonii i interesów.

Ogólna sytuacja Hongkongu jest ustabilizowana. Demokracja i prawa człowieka obywateli Hongkongu są chronione jak nigdy dotąd. Jak zauważyła niedawno w wywiadzie dyrektor naczelna Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu, Carrie Lam Cheng Yuet-ngor, Hongkong w końcu osiągnął stabilizację. Ta farsa, wyreżyserowana przez USA, stała się pośmiewiskiem opinii międzynarodowej i jest skazana na porażkę.