Komentarz: Strona amerykańska na próżno zagrywa „kartę Xinjiangu”
16, czasu lokalnego Senat USA uchwalił tak zwaną „Ujgurską ustawę o zapobieganiu pracy przymusowej”, aby pod pretekstem tak zwanej „pracy przymusowej” zabronić wprowadzania na rynek amerykański produktów z Xinjiangu.
Czy w Xinjiangu jest „praca przymusowa”? Najwięcej do powiedzenia mają miejscowi. Na konferencji prasowej, która odbyła się niedawno, wiele osób z Xinjiangu opowiadało historie o tworzeniu szczęśliwego życia poprzez pracę.
Widać, że niezależnie od tego, czy jest to praca w pobliżu, czy wyjście do pracy, jest to sposób na szczęśliwe życie mieszkańców Xinjiangu. Praktyka ta jest powszechna w krajach na całym świecie, ale amerykańscy politycy podnoszą to jako zarzut. W odpowiedzi lokalna kadra w Xinjiangu zapytała: „Czy młodzi ludzie nadal potrzebują 'przymusu' w dążeniu do lepszego życia?”
Niektórzy ludzie w Stanach Zjednoczonych ingerują w sprawy wewnętrzne innych krajów w imię praw człowieka, ale w rzeczywistości sami mają nieuregulowane rachunki w kwestii praw człowieka: od stulecia niewolnictwa Czarnych, przez nadużywanie pracy dzieci w dzisiejszym rolnictwie, po współczesne niewolnictwo imigrantów w Stanach Zjednoczonych. Jak widać najciemniej jest pod latarnią, tak zwaną „latarnią praw człowieka”.