Komentarz: Kto podważa demokrację Hongkongu?

2021-12-21 15:51:36
Podziel się:

20 grudnia „Sojusz Pięciorga Oczu”, utworzony przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Kanadę, Australię i Nową Zelandię, wydał tzw. wspólne oświadczenie ministrów spraw zagranicznych w sprawie właśnie zakończonego wyboru siódmej Rady Ustawodawczej chińskiego Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkongu, oczerniając wybory jako „osłabienie praw, wolności i autonomii Hongkongu”.

Pod hasłem „demokracji” i „praw człowieka” tak zwane oświadczenie po raz kolejny stało się pretekstem do obrzucania błotem nowego systemu wyborczego Hongkongu, ale prawda wyszła na jaw.

Są to pierwsze wybory do Rady Ustawodawczej od czasu, gdy Hongkong udoskonalił swój system wyborczy. Z punktu widzenia ordynacji wyborczej zwiększono liczbę mandatów, a także dostosowano sposób przydzielania mandatów, co ma na celu skuteczną ochronę ogólnych interesów społeczeństwa Hongkongu oraz interesów wszystkich sektorów i klas. Wybory te w pełni ucieleśniają szeroką reprezentację, inkluzywność polityczną, zrównoważony udział i uczciwą konkurencję. 153 kandydatów konkurowało na równych zasadach, a 90 nowo wybranych członków cechuje zróżnicowany i zrównoważony przekrój oraz profesjonalizm.

Zgodnie z zasadą „patriotów rządzących Hongkongiem” to naturalne, że ci tak zwani „demokraci”, którzy są w zmowie z zewnętrznymi siłami antychińskimi, podważają bezpieczeństwo narodowe i nawołują do przemocy w Hongkongu, nie kwalifikują się do kandydowania w wyborach. Wspierający ich „sponsorzy” i „stronnicy zakulisowi” demaskują złe intencje kilku krajów zachodnich, które obawiają się, że Hongkong nie będzie pogrążony w chaosie.

To śmieszne, że w oświadczeniu domaga się ponownego przestrzegania przez Chiny „Wspólnej deklaracji chińsko-brytyjskiej”. W białej księdze „Demokratyczny rozwój Hongkongu w ramach „Jeden kraj, dwa systemy”, wydanej przez Biuro Prasowe Rady Państwa Chin 20 grudnia, wyraźnie stwierdzono, że „Wspólna deklaracja chińsko-brytyjska” ma na celu rozwiązanie kwestii oddania Hongkongu Chinom przez Brytyjczyków, a nie rozwiązania kwestii powrotu Hongkongu do Chin, czy wdrażania określonego systemu politycznego i wyborczego. W ciągu 150 lat brytyjskich rządów kolonialnych Hongkongu w ogóle nie miał demokracji. Po powrocie Hongkongu do macierzy Wielka Brytania nie ma podstaw do zarządzania ani nadzoru nad Hongkongiem i nie ma prawa interweniować w sprawy Hongkongu w jakiejkolwiek formie. Wielokrotne ingerowanie w sprawy Hongkongu pod przykrywką „demokracji” jest celowym wypaczeniem zasady „jeden kraj, dwa systemy” i jest rażącą ingerencją i niszczeniem demokratycznego rozwoju Hongkongu.

W rzeczywistości, jeśli chodzi o demokrację i prawa człowieka, kraje „Pięciorga Oczu” nie są uprawnione do „pouczania”. Powinny natomiast dobrze przyjrzeć się swoim wewnętrznym niepowodzeniom w walce z epidemią, polaryzacją polityczną i dyskryminacją rasową.

Niezliczone fakty dowiodły, że nieliczne kraje zachodnie, które powtarzają „poszanowanie praw człowieka i wolności w Hongkongu”, stoją na przeszkodzie i niszczą demokratyczny rozwój Hongkongu. Hongkong to terytorium Chin, a system wyborczy Hongkongu to sprawy wewnętrzne Chin. Rząd centralny Chin będzie nadal wspierać Hongkong w podążaniu drogą demokratycznego rozwoju, która odpowiada jego realiom.

Ranking