Komentarz: Świat powinien zwrócić uwagę na niektórych japońskich polityków odwołujących się do militaryzmu
W tym roku mija 75. rocznica wprowadzenia w życie Konstytucji Pokoju w Japonii. Szereg działań niektórych japońskich polityków pokazuje jednak, że stale zbaczają oni z drogi pacyfizmu i często starają się przełamać ograniczenia pacyfistyczne zawarte w japońskiej konstytucji. Poprzez wyolbrzymianie zagrożeń zewnętrznych, próbują oni w ten sposób umożliwić powstanie w Japonii sił obrony narodowej i chcą wprowadzić prawo umożliwiające uczestnictwo Japonii w działaniach wojennych. Społeczność międzynarodowa musi być postawiona w stan najwyższej i zwracać szczególną uwagę na niektórych japońskich polityków, których działania służą odnowieniu się japońskiego militaryzmu.
W momencie kiedy premier Japonii opowiadał się za rewizją konstytucji, wszyscy widzieli dwa razy więcej biednych ludzi stojących w kolejkach po pudełka z darmowym lunchem na ulicach Tokio. Według wyników ankiety przeprowadzonej przez japońską agencje rządową, jedno na siedmioro dzieci w Japonii nie spożywa wystarczającej ilości posiłków.
Z jednej strony PKB Japonii stale spada, a z drugiej strony rosną wydatki wojskowe w ramach przygotowań do udziału Japonii w wojnach zagranicą. Rząd japoński siłą forsuje rewizję konstytucji, co oznaczać będzie, że większa liczba Japończyków będzie głodować w imię tak zwanego bezpieczeństwa.
Rząd japoński powinien wsłuchiwać się w głosy miłującej pokój opinii publicznej w kraju i za granicą, wyciągać wnioski z historii i kontynuować drogę pokojowego rozwoju. Jeśli pozwoli się, by militaryzm odegrał główną rolę w niebezpiecznym akcie dążenia do zmiany konstytucji, niektórzy japońscy politycy z pewnością coraz bardziej zbliżą się do kolejnej wielkiej porażki.