MSZ Chin: Kto powinien nosić "kapelusz" ludobójstwa? Społeczność międzynarodowa ma własną opinię na ten temat

Na regularnej konferencji prasowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych 13 maja, reporter zadał pytanie o złośliwe lansowane przez USA tzw. „ludobójstwa w Sinciangu”. W odpowiedzi na to pytanie rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian powiedział, że Chiny wielokrotnie podkreślały, że tak zwane „ludobójstwo w Sinciangu” nie ma podstaw w faktach i jest całkowitym kłamstwem stulecia sfabrykowanym przez niektóre osoby w Stanach Zjednoczonych. Te kłamstwa były raz po raz bezlitośnie demaskowane przez prawdę i fakty. Stany Zjednoczone wielokrotnie rozsiewały pogłoski i oszczerstwa, których celem jest nic innego jak oczernianie wizerunku Chin i powstrzymywanie chińskiego rozwoju. Ten spisek się jednak nie powiedzie. Społeczność międzynarodowa ma własną opinię na ten temat, kto powinien nosić kapelusz ludobójstwa i same USA dobrze o tym wiedzą.

Zhao Lijian zaznaczył, że Chiny mają nadzieję, że strona amerykańska dokładnie zastanowi się nad losem 500 tys. dzieci pracujących w USA i Indianami, na których w przeszłości dokonywano ludobójstwa. Wzywamy stronę amerykańską do zaprzestania ingerowania w wewnętrzne sprawy Chin i wymyślania okrutnych kłamstw i prób powstrzymania Chin - powiedział chiński rzecznik.