Komentarz: Japońscy politycy wtrącając się w sprawy Tajwanu igrają z ogniem

2022-06-09 15:05:52
Podziel się:

Japońskie media ujawniły ostatnio dwie „sensacyjne” wiadomości. Jedna z nich jest taka, że japoński rząd planuje, latem bieżącego roku, wysłanie cywilnych urzędników z Ministerstwa Obrony na chiński Tajwan, w celu „stałego stacjonowania” i wzmocnienia tak zwanych, japońskich zdolności zbierania danych wywiadowczych. Druga wiadomość mówi o tym, że japońskie Ministerstwo Obrony zamierza stworzyć zjednoczone dowództwo dla sił samoobrony lądowej, marynarki i sił powietrznych z powodu „pojawienia się niepokojącej sytuacji na Tajwanie”. Jeśli obie te wiadomość są prawdziwe, będzie to ostatnia czerwona linia przed którą stoi Japonia w sprawie Tajwanu.

Kwestia Tajwanu jest wysoce wrażliwą i zasadniczą kwestią pomiędzy Chinami a Japonią. Po zakończeniu II wojny światowej, pod wpływem czynników amerykańskich, siły skrajnej prawicy w Japonii i reprezentowany przez nich militaryzm, nie zostały całkowicie rozliczone. Przez lata zaszczepiały w Japonii tak zwane „chińskie zagrożenie” oraz nagłaśniały panujący wokół Japonii kryzys bezpieczeństwa, tylko po to, by znaleźć wytłumaczenie dla złamania ograniczeń jakie niesie pokojowa japońska konstytucja i powrócić na ścieżkę militaryzmu oraz budowy azjatyckiej potęgi Japonii.

Obecnie „strategia indyjsko-pacyficzna” prowadzona przez Stany Zjednoczone polegająca na powstrzymywaniu Chin jest prezentem dla niektórych japońskich polityków. Chcą oni wykorzystać USA do stworzenia zamieszenia w regionie Azji i Pacyfiku i zmniejszenia oporu wobec japońskiego wzmocnienia militarnego. A tak zwane spekulacje mówiąc o tym, że „coś się dzieje na Tajwanie” i pobudzanie napięć jest dla niektórych japońskich polityków ważnym sposobem na zrealizowanie swoich złych zamiarów.

Historycznie rozpętana przez Japonię agresywna wojna, przyniosła Chinom i innym krajom azjatyckim ogromną katastrofę. Dziś niebezpieczne ruchy prawicowych sił w Japonii można porównać do zaproszenia do domu stada wilków i prowokowanie nowych podziałów oraz konfrontacji w Azji, co zmusza kraje regionu do ogromnej czujności.

W dniu 7 czerwca Yang Jiechi, członek Biura Politycznego KC KPCh i dyrektor Biura Komisji Spraw Zagranicznych KC KPCh, zaznaczył podczas rozmowy telefonicznej, którą przeprowadził z dyrektorem Urzędu Bezpieczeństwa Narodowego Japonii Akibą Takeo, że obecnie przeplatają się w stosunkach chińsko-japońskich nowe i stare problemy, a trudności i wyzwań nie można ignorować. Kwestia Tajwanu jest oczywiście ogromnym zagrożeniem dla stosunków chińsko-japońskich. Jeśli w kwestii tej, dotyczącej podstawowych interesów Chin, japońscy politycy i USA będą nadal "bawić się zapałkami", czekają ich tylko poważne konsekwencję: "Ci, którzy bawią się ogniem, sami się podpalą." - powiedział podczas rozmowy z japońskim urzędnikiem Yang Jiechi.

Our Privacy Statement & Cookie Policy

By continuing to browse our site you agree to our use of cookies, revised Privacy Policy and Terms of Use. You can change your cookie settings through your browser.
I agree