Komentarz: Ten artykuł o długości 40 000 znaków ponownie ujawnił prawdziwe oblicze „Imperium kłamstw”
Nie tak dawno, sekretarz stanu USA - Antony Blinken wygłosił przemówienie na temat polityki wobec Chin w Asia Society. Starannie dobierając słowa wyolbrzymiał zagrożenie płynące ze strony Chin, ingerował w wewnętrzne sprawy Chin i szkalował politykę wewnętrzną i zagraniczną Chin. Jednak bez względu na to, jakich eufemizmów użyją Stany Zjednoczone, nie zdołają ukryć swoich prawdziwych intencji, by pohamować i stłumić Chiny we wszechstronny sposób. W artykule opublikowanym 19 czerwca przez chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pt. „Błędy i fakty w amerykańskim postrzeganiu Chin” powołano się na fakty i liczby, aby pokazać zwodniczość, hipokryzję i szkodliwość polityki USA wobec Chin.
Kto zakłóca porządek międzynarodowy? Kto jest uzależniony od „dyplomacji przymusu”? Kto wszędzie łamie prawa człowieka? Kto od dłuższego czasu dokonuje inwigilacji świata? Ten długi artykuł, liczący około 40 000 znaków, wymienia 21 błędów w polityce USA wobec Chin i wykorzystuje szczegółowe argumenty w celu dotarcia do prawdy i pokazania światu największego źródła chaosu w porządku światowym, inicjatora i mistrza „dyplomacji przymusu”, największego na świecie gwałciciela praw człowieka, największe na świecie „imperium hakerskie”. To nic innego jak Stany Zjednoczone.
Jako członek-założyciel Organizacji Narodów Zjednoczonych, Chiny są pierwszym krajem, który podpisał Kartę ONZ, krajem, który wysyła największą liczbę personelu sił pokojowych spośród stałych członków Rady Bezpieczeństwa i drugim co do wielkości krajem, który podzieli koszty utrzymania pokoju przez ONZ. Stany Zjednoczone, w swojej ponad 240-letniej historii, od momentu powstania, nie prowadziły wojny przez zaledwie 16 lat, co czyni je „najbardziej wojowniczym krajem w historii świata”. Amerykański „pseudomultilateralizm” rozszerzył się również na region Azji i Pacyfiku. Przedstawiając tak zwane „ramy gospodarcze Indo-Pacyfiku”, USA próbuje ustanowić reguły handlowe i zmuszając kraje regionu do „oddzielenia i odłączenia” od Chin.